DWMC2405 pisze: ↑18 cze 2020, o 16:45
Ja włożyłem po prostu zapałkę między obok grzybka żeby dostał oporu.smiga jak nowy, zapałki nie widać i obyło się bez czasochłonnej naprawy :p
DWMC2405 pisze: ↑18 cze 2020, o 16:45
Ja włożyłem po prostu zapałkę między obok grzybka żeby dostał oporu.smiga jak nowy, zapałki nie widać i obyło się bez czasochłonnej naprawy :p
Barrdzo dobrrrra rrrobota
Otrzymałeś tytuł "Majster fachowa rynka".
Jak to sie mówi, jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest glupie gdyby to nie byl samochód prawie 20sto letni to można by sie bawić w wymianę zamka, ew. Jego naprawę. Tylko pojawia sie pytanie PO CO?
A no po to że jak taka zapałka Ci wpadnie głębiej to może stanąć w zamku lub obok w taki ciekawy sposób (a jest tam takie miejsce) że będziesz otwierał drzwi szlifierką
Przybek pisze: ↑25 cze 2020, o 02:11
A no po to że jak taka zapałka Ci wpadnie głębiej to może stanąć w zamku lub obok w taki ciekawy sposób (a jest tam takie miejsce) że będziesz otwierał drzwi szlifierką
DWMC2405 pisze: ↑18 cze 2020, o 16:45
Ja włożyłem po prostu zapałkę między obok grzybka żeby dostał oporu.smiga jak nowy, zapałki nie widać i obyło się bez czasochłonnej naprawy :p
Witajcie wszyscy. Patent działa i pozwala zamknąć, i otworzyć samochód. Bez problemu i cykania, może rozwiązanie doraźne, a może na dłużej. Najważniejsze, że działa. Brawo za pomysł.
Cześć,
czy jest ktoś kto podjąłby się naprawy szyjącego zamka w moim W203? Oczywiście nie chodzi mi o zamówienie nowego i wymiany. Jeśli byłby ktoś zainteresowany niech piszę priv. Warszawa i okolice