Od kupna auta prawy przód stoi 7mm niżej niż lewy. Lewa strona wygląda dobrze. Chciałbym podnieść prawą stronę. Sprężyny są całe, o takich samych oznaczeniach. Pytanie: Ile daje zmiana podkładki gumowej o jedną kropkę?
Aktualnie ilości kropek na poszczególnych jeszcze nie sprawdziłem. Może ktoś coś pokręcił.

Daniel, a o jakim aucie mówimy? Bo podkładki o różnej wysokości do przednich sprężyn to były w W124, W210, W202 (i chyba W201) ale nie w W211...
W 211 masz możliwość regulacji na dolnej miseczce sprężyny na amorku, jest kilka pozycji - tyle że jak to już ma ileś lat to raczej zapomnij że uda to się przełożyć. A z faktu że to jest prawy przód, który wyłapuje najwięcej dziur na drodze, to może być już osłabiona sprężyna lub wybite górne mocowanie sprężyny.

Tak, chodzi o 211. Fakt, nie ma tam u góry różnych grubości podkładek, i rzeczywiście coś mi się popieprzyło. No i wystarczy że siadła trochę ta podkładka u góry, a i w dolnej miseczce też jest chyba jakaś guma, i na tulei w wahaczu mocowania amortyzatora. Po prostu do weryfikacji.
A z ciekawości, to ta regulacja jak jest realizowana ? Znalazłem amortyzator bez dolnej miseczki i tam są takie nacięcia (prążki). Tam siedzi jakiś pierścień ,tak? Co ciekawe na żadnym schemacie nie widać tej regulacji, jak gdyby była to integralna część amortyzatora.

Tak, miseczkę można przestawiać (jest dwuczęściowa, górę zdejmujesz i dół się da się ruszyć) i na niej nie ma żadnej gumy pod sprężynę. Ściągaczem jaki jest na foto zapomnij że ściśniesz sprężynę, "małym" stojakowym tak samo, najlepiej się to robi dużym rurowym z łapami bo sprężyna w stanie swobodnym ma prawie pól metra a do montażu trzeba ją ścisnąć prawie 2 razy. Chłopaki nie mieli rurowego i kombinowali innymi i na 2 kolumny resorujące im zeszło cały dzień.

EDIT: ściągacz takiego typu https://allegro.pl/oferta/sciagacz-spre ... 3892546899 tylko większy i innej firmy bo ta to badziewna do potęgi ntej

Jeśli chodzi o sprężynę to wiem że lekko nie jest. Kiedyś koledze pomagałem wymienić i w warsztacie na stojaku nie dało rady. Dopiero zrobili to w nie autoryzowanym serwisie Mercedesa (Rewer w Toruniu).
Ale mi bardziej chodzi jak to się przekłada (dolną miseczkę). Dziś zdjąłem koło i tam mam amortyzator oryginalny MB, i na tej dolnej tulei aluminiowej są takie zapraski. Czy to się da przesunąć ? Czy to jednak na stałe?
Guma(podkładka) wygląda dobrze tak samo jak i tuleja w wahaczu. Spuściłem ciśnienie z tylnych poduszek zawieszenia (kombi) czy może tam coś nie trzyma poziomu (bo tył prawy też lekko niżej) , ale nie. Tył bez ciśnienia tzn. na glebie stoi równo. A z przodu nadal jest różnica.
Ta zapraska u mnie to tak jak na tych zdjęciach na aluminiowej tulei (te przerywane kreski ) https://allegro.pl/oferta/mercedes-w211 ... 3163567996

Na nowym Sachs'ie kolega przekładał, mnie przy tym nie było ale z opowieści to talerzyk odsunął do góry, dolną tulejkę obrócił (jest zablokowana jakąś sprężynka rozprężną i obrotem ją zluzował) i przestawił niżej. I będzie jeszcze raz przestawiał bo nie poczekał aż siwix policzy sprężyny tylko na pałę zamówił i oczywiście dostał złe i teraz między błotnik a koło wchodzi 8 palców Na starym amorze możesz tego nie ruszyć w ogóle bo tulejka z alu mogła wejść w korozję galwaniczną z amorem i są dosłownie zespawane ze sobą.

Ja bym na razie nic nie robił i jeździł aż amory zdechną albo sprężyna strzeli i wtedy dopiero założył całe nowe kolumny resorujące. Bo może być tak że jak zaczniesz przy tym grzebać to finalnie i tak się skończy na wymianie całości, a po co jak jeszcze to działa tylko siedzi ten cm niżej. Graty na obie strony Sachs'a bez robocizny wychodzą ponad 1000 zeta po rabatach.

Foty regulacji dolnej miseczki na amorze.