edit: Pacjent: W203 C180 Kompressor (2002) + LPG BRC
Od jakiegoś czasu zmagam się z problemem utraty mocy. Zaczęło się od wypadania zapłonów (tylko takie błędy pokazywał komputer).Wymieniłem więc wszystkie 4 cewki (BERU) i świece irydowe (NGK). Instalacja gazowa została poddana strojeniu i oczywiście przy okazji zostały wymienione filtry. Zdawało się, że zabiegi pomogły, ale jak się okazało jedynie na ok. 120 km. Przejechaniu takiego dystansu auto stopniowo traciło moc, a w zakresie obrotów 2000-3000 zaczęło szarpać w czasie jazdy. Ponadto temp. cieczy chłodzącej potrafi osiągnąć ponad 90 st. (nawet 95). Zacząłem więc dalsze poszukiwania rozwiązania problemu:
- wymieniony czujnik temperatury (błąd p202c),
- sprawdziłem czujnik położenia wału korbowego - sprawny,
- przepływomierz - sprawny, nie trzeba było go nawet czyścić,
- potem zaczął wywalać błąd czujnika ciśnienia absolutnego w kolektorze (P0108 ciśnienia bezwzględnego w kolektorze / barometryczne obwodu Wysokie ciśnienie wejściowe) - więc chcąc zajrzeć do tego czujnika, zdemontowałem wszystko i okazało się, że są dwa takie czujniki - drugi na obudowie filtra powietrza, a że miały taki sam kod, to je podmieniłem miejscami- błąd przestał wyskakiwać
dalsze eksperymenty:
- wyjęcie i wyczyszczenia sondy lambda za katalizatorem (proszę mnie za to nie rugać )
- zdemontowałem cały układ wydechowy i przejechałem się na samym katalizatorze. Hałas niczym potężnej V-ósemki, ale... auto nie szarpało w czasie jazdy, jechało prawie normalnie! I żadnych błędów sondy lambda! Nic! Po założeniu wydechu znowu muł i błąd P0137.
Ogólnie jak się podłoży rękę pod tłumik, to nie czuć jakiegoś mega mocnego powiewu - nawet gdy dodaje się gazu (szczerze mówiąc, to mój zastępczy golf 3 w porównianiu do tego MB byłby w stanie urwać rękę przy dodaniu gazu )
Podsumowując - w planie jest wycięcie tej puchy (strumienicy?) przed katalizatorem. I pytanie do Was - czy zapchany układ może być przyczyną takich objawów? A może wy macie jakieś pomysły?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.