Zgoda. Chyba autor już sobie odpuścił w temacie.

A słaba bateria w pilocie, może mieć wpływ na chwilowy brak komunikacji?

A świeci się dioda jak naciskasz przyciski?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Nie zwróciłem uwagi, ale zamki bez problemu otwiera.
Jak sprawdzę dam znać, bo obecnie samochód u lakiernika.

misbubumis6 pisze:A słaba bateria w pilocie, może mieć wpływ na chwilowy brak komunikacji?

bateria nie ma tu nic do gadania. Do uruchomienia auta w ogóle jej może nie być, potrzebna tylko do otwierania. Na forum jest sporo opisane o zasadach działania stacyjki.

Nie wiem czy to ma związek z tematem ale od jakiegos czasu po zatrzymaniu się, odkreceniu kluczykiem i wyjeciu go ze stacyjki nie ma dzwiekowego pikniecia.

Znaczy masz na myśli że nie słychać rygla?

O ile ten dźwięk po wyjęciu kluczyka to rygiel, to potwierdzam, bo napewno ten dźwięk zawsze towarzyszył wyjęciu kluczyka, a od około tygodnia brak dźwięku.

EDIT: Testuje teraz drugi kluczyk jak mi poradził spec od MB.Mam nadzieję, że to wina kluczyka poprzedniego, i że wystarczy "zregenerować" tamten kluczyk.
Na obecnym kluczyku jeżdze juz 3 tydzien i jest ok.

Dziki Mar: Unikamy pisania posta pod własnym postem. Zalecane używanie opcji edytuj.

spróbuj wyjąć baterie z kluczyka. Mam ostatnio też problemy ze stacyjka. Puki co pomogło wyciągnięcie baterii z kluczyka.

Witam.
Prosze o pomoc z moim w203 ( 2.0 kompressor 163km benzyna ) mianowicie po przekreceniu kluczyka na rozruch jest brak reakcji ( spinajac na przekazniku kreci lecz nie odpala ) moze ktos z was mial taki przypadek? I udzieli jakiejs wskazowki. przeczytalem caly internet i dalej nic. Wiazka na silniku sprawdzona sam sprawny wymieniony sterownik silnika na drugi ( podpisany ) bespieczniki tez posprawdzane.
Pomocy :haha:
Pozdrawiam.

Nie powielaj tematów, w których opisany jest twój problem. Najpierw przeszukujemy forum, dopiero później zakładamy temat. Przeniosłem. [Dziki Mar]

Witam ja mam a właściwie miałem taki problem. Kluczykiem kręciłem jednym i drugim po 10razy i po jakimś czasie załapał miałem tak dwa razy i na razie jest ok. Podejrzewam, że coś pada i musi umrzeć na dobre.