Forum Mercedes C klasa W203

Witam kolegów, mam taki problem a w zasadzie to z mojej winy to się stało. Wczoraj wracałem z wakacji i chciałem żonie umilić czas podróży, więc postanowiłem jej podłączyć laptopa za pomocą inwertera, tak więc skorzystałem z rozdzielacza gniazda zapalniczki, na dwa gniazdka ponieważ musiałem mieć też podłączony GPS, ale niestety po dłuższym czasie nie wytrzymało to takiego obciążenia i spaliło bezpiecznik w komorze silnika nr 5.
Tak więc postanowiłem przy najbliższym postoju go wymienić, ale zaraz po włożeniu bezpiecznika znowu się przepala gdy przekręcę tylko kluczyk(oczywiście żadne urządzenie nie jest podłączone do gniazda zapalniczki), czy problem może tkwić w samym gniazdku zapalniczki czy coś innego?
pozdrawiam

Dużo urządzeń = duży pobór prądu. Logiczne.
Duży pobór prądu = grzanie się instalacji. Grzanie się instalacji = wzrost oporu przewodzenia prądu. Słowem przekroczony zostało dopuszczalny pobór prądu. Na początku przy zimnej instalacji wszystko działało, bo korzystało z przewymiarowania bezpiecznika. Gdy instalacja się rozgrzała (w bardziej znacznym stopniu), to zostało przekroczone dopuszczalne natężenie. Gdy włożyłeś nowy bezpiecznik, instalacja była gorąca i nie znów wywaliło bezpiecznik. Teraz instalacja ostygła, to mógłbyś to podłączyć i działałoby, ale nie rób tego, bo to nie jest korzystne i możesz uszkodzić instalację, a nawet spalić samochód!

P.S. Jeśli po ostygnięciu instalacji wciąż pali Tobie bezpiecznik nawet bez podłączania czegokolwiek, to znaczy, że uległa uszkodzeniu instalacja. Czytaj przetopiło izolację i jest przebicie.

Dokładnie tak - musiało się coś przychajcować i powstało zwarcie... skoro tak się stało, sprawdź czy ten bezpiecznik nie był czasem za duży (za duży amperaż)...
Zajrzyj do samego gniazda zapalniczki, bo może to tylko ono zmiękło, plastik popłynął i zwarły się blaszki...

Dzięki koledzy za rady, też tak myślałem że pewnie coś się "przychajcowało" w przewodach lub samej zapalniczce. Co do bezpiecznika to był 15 A, taki jak powinien być, więc mam nadzieję że instalacji nie ruszyło, a gniazdo zapalniczki gdzieś się przytopiło.
Na przyszłość już nie będę tak podłączał tylu urządzeń , warto lepiej pociągnąć sobie dobry przewód z bezpiecznikiem prosto od akumulatora.

Odepnij gdniazdo zapalniczki, wymien bezpiecznik i sprawdz czy dalej bedzie wywalac i bedziesz mial jasna sytuacje. Jesli to gniazdo, to latwo je wyprostowac, poprawic to co sie przyzelilo i bedzie dzialac jak nalezy.

lukzlo22 pisze:warto lepiej pociągnąć sobie dobry przewód z bezpiecznikiem prosto od akumulatora

Oczywiście. Można też zainwestować w samochodową ładowarkę do laptoka, jeśli używasz go często w samochodzie. Pamiętaj, że dobra ładowarka nie kosztuje 5zł. Kolega kupić ładowarkę do telefonu za jakieś grosze i po godzinie ładowarka parzyła, że nie dawało się jej wziąć do ręki.

P.S.

kSmuk pisze:przyzelilo

Pierwszy raz coś takiego słyszę.

Witam .Kiedyś miałem ładowarkę do telefonu. Po parokrotnym jej użyciu poleciał bezpiecznik Trochę to trwało by dojść do tego co jest grane . W końcu wyszło że to właśnie ładowarka pogięła blaszki w gniazdku i potem po każdym użyciu gniazda zapalniczki (obojętnie co) wywalało bezpiecznik. Po rozłożeniu i ponownym ustawieniu styków jest dobrze .Myślę że masz to samo.Powodzenia.

Dobrałem się do gniazda zapalniczki i co się okazuje, że wystarczy tylko odpiąć samo gniazdo od kostki i bezpiecznik zostaje nienaruszony. Widać zapalniczka robi problem.
Wyciągnąłem ją, ale nie widać w niej gołym okiem jakichkolwiek uchybień czy plastiku który mógłby się stopić. W tym przypadku coś musiało w niej w środku puścić i chyba będzie kwalifikowała się cała do wymiany. Na samym spodzie jest znitowana, więc i nierozbieralna. Ciekawe ile taka przyjemność będzie mnie kosztowała w oryginale.

V126 pisze:kSmuk napisał/a:
przyzelilo
Pierwszy raz coś takiego słyszę.

Chodzi o to co sie nadtopilo w konstrukcji, by zlaczylo oba bieguny + i - powodujac zwarcie.

Jeżeli ktoś (tak jak ja dzisiaj) posiłkuje się tym tematem to może mu się przydać opis mojej awarii... Mianowicie jak się okazuje zapalniczka jest na jednym bezpieczniku z oświetleniem schowka (istotne za chwilę).... Zbiegiem okoliczności był zakup nowej ładowarki. Wywalało caly czas bezpiecznik nawet po odpięciu kostki od zapalniczki.... Jak sie okazalo miałem powichrowaną ramkę od żarówki w schowku.... A żona lubi mi sprzątać w schowku podczas jazdy i musiała zewrzeć blaszki z tej to ramki..... Troche czasu i bezpieczników straciłem nim się połapałem.....

brzoski przeczytaj regulamin forum.

Dzięki za wskazówki. Rzeczywiście na rozpisce nie ma tej informacji, że jeszcze oświetlenie schowka wchodzi w ten obwód.

Jak wymienić taka wiązkę kabli od zapalniczki i schowka po u mnie prawie spaliłem autko