Najczęstsze przekręty mechaników
: 2 wrz 2010, o 10:23
Nie ja oczywiście to napisałem, ale przeczytałem i sądzę,że może zainteresować ten tekst przynajmniej część użytkowników naszego Forum;
Kiedy psuje się samochód, potrzebny jest mechanik. Czapki z głów przed tymi z nich, którzy są kompetentni i dobrze wyszkoleni, a przede wszystkim uczciwi, tzn. tacy, którzy nie wymienią nam bez potrzeby połowy samochodu, żeby tylko wyciągnąć z nas więcej pieniędzy. Niestety, wciąż w wielu warsztatach pracują naciągacze, którzy potrafią nie tylko wymienić sprawną część, ale też w miejsce uszkodzonej wstawić inną uszkodzoną lub wcale jej nie wymieniać! Przygotowaliśmy zestawienie dziesięciu najczęstszych "przekrętów" mechaników samochodowych.
1. Przedwczesna wymiana filtra powietrza i kabinowego
To kolejny element, na którym nieuczciwi mechanicy lubią dodatkowo zarobić. Jeśli usłyszymy, że konieczna jest wymiana filtra powietrza czy filtra kabinowego, najpierw je obejrzyjmy. Jeżeli są one mocno zabrudzone i nie widać przez nie światła, wymiana jest konieczna. W przeciwnym razie, jeżeli nie minął co najmniej rok od ostatniej wymiany, nie ma sensu wydawać pieniędzy.
2. Przedwczesna wymiana tarcz i klocków hamulcowych
Układ hamulcowy to jeden z najważniejszych systemów w samochodzie i nie wolno go zignorować. Nie dajmy się jednak naciągnąć, kiedy usłyszymy, że tarcze czy klocki nie są już pierwszej grubości. Obejrzyjmy je razem z mechanikiem. Jeżeli są jakiekolwiek sygnały, które wskazują na duże ich zużycie lub zniszczenie, wymiana będzie konieczna. Jeśli chodzi o klocki, ich grubość powinna być większa od grubości nowego elementu, a powierzchnia nie może być pokryta szklistą, spaloną powierzchnią. Tarcze muszą być również odpowiednio grube, ale też równo zużyte, nieskorodowane, a także bez pęknięć i przebarwień. Jeśli jednak wspomniane elementy są w dobrym stanie, a z hamowaniem nie mamy żadnych problemów, nie ma sensu wydawać pieniędzy na darmo.
3. Przedwczesna wymiana amortyzatorów
Amortyzatory to ważny dla bezpieczeństwa element zawieszenia, który trzeba raz na jakiś czas wymienić. Problem w tym, że niektórzy mechanicy konieczność wymiany określają zbyt wcześnie. Jeżeli samochód prowadzi się pewnie, na nierównościach nie podskakuje jak piłka, a w zakrętach nie uskakuje tył, to nad koniecznością wymiany warto się zastanowić. Można przeprowadzić prosty test – jeżeli po mocnym naciśnięciu przodu lub tyłu samochodu nadwozie buja się więcej, niż raz, to amortyzatory są do wymiany. Tańsze od przedwczesnej wymiany tego elementu będzie też odwiedzenie najbliższej stacji diagnostycznej, która za symboliczną niemal opłatą dokona profesjonalnego testu, a raz do roku amortyzatory są sprawdzane w ramach obowiązkowego przeglądu rejestracyjnego.
4. Preparaty uszlachetniające
Towar często spotykany w warsztatach, równie często proponowany przez mechaników jako panaceum na nierówną pracę silnika czy obniżenie spalania. Dodawane do oleju silnikowego preparaty mają sprawić, że jednostka napędowa będzie działać jak nowa. Rezultaty mogą być jednak rozczarowujące. W rzadkich przypadkach uszlachetniacz może zaszkodzić silnikowi, w najlepszym razie pomoże niewiele i na krótko, albo wcale. Po co więc bezsensownie wydawać pieniądze. Co więcej, jeżeli preparat ma zlikwidować niepokojące odgłosy dochodzące spod maski, to zapewne silnikowi pomóc może jedynie naprawa, a nie doraźne zabiegi.
5. Przedwczesne płukanie układu chłodniczego
Płyn chłodniczy należy uzupełniać oraz regularnie wymieniać. Nadgorliwi mechanicy często proponują przy tym płukanie całego układu chłodniczego, które wyciągnie z naszego portfela dodatkowe pieniądze. Czy to konieczne? Jeśli nie ma zaleceń producenta, a układ chłodniczy do tej pory skutecznie odprowadzał ciepło z silnika, nie ma sensu ponosić kosztów płukania. Wystarczy spuścić stary płyn, nalać nowy, odpowietrzyć układ i jeździć do następnej wymiany.
6. Niepotrzebne uzupełnianie czynnika w klimatyzacji
Nawet sprawny układ klimatyzacji traci każdego roku kilka procent czynnika chłodzącego. Mechanicy nieraz próbują wykorzystać ten fakt i proponują uzupełnienie układu. Tymczasem, jeżeli nie odczuwamy wyraźnego spadku wydajności "klimy", a od ostatniego przeglądu nie minęło więcej, niż rok, nie ma sensu wydawać pieniędzy. Bo choć ten "przekręt" nie uszkodzi samochodu, to z pewnością nieco uszczupli domowe fundusze
7. Czyszczenie wtryskiwaczy
Niektórzy mechanicy namawiają na dość kosztowną usługę czyszczenia zabrudzonych wtryskiwaczy, co ma podnieść moc i obniżyć spalanie samochodu. Tymczasem, jeśli tankujemy paliwo na sprawdzonych stacjach, takie czyszczenie nie jest konieczne. Jeżeli ktoś się jednak upiera, warto zastanowić się nad preparatem dodawanym do paliwa, który skutecznie usunie ewentualne zabrudzenia.
8. Niepotrzebna zmiana oleju na droższy
Olej silnikowy to niezwykle ważny płyn, który smaruje i odprowadza ciepło z trących o siebie w zawrotnym tempie metalowych elementów. O ile o potrzebie jego regularnej wymiany, połączonej z wymianą filtra, większość z nas ma świadomość, to nie dajmy się naciągnąć na zastosowanie znacznie droższego, a nie zawsze lepszego dla posiadanego przez nas auta oleju syntetycznego. Szczególnie, jeśli jeździmy leciwym samochodem, który "zalewany" jest olejem mineralnym. Zastosowanie droższego "syntetyka" spowoduje wypłukanie osadów i nagarów, a także może spowodować rozszczelnienie, ponieważ uszczelki starego typu źle reagują na niektóre związki zawarte w nowoczesnych olejach.
9. Wymiana oleju skrzyni biegów
Skrzynia biegów to element, o którym zazwyczaj nie myślimy, dopóki coś się w niej nie zatrze. Jeśli jeździmy samochodem z manualną skrzynią, a takich jest w Polsce większość, pamiętajmy, że wymiana oleju jest konieczna, ale niezwykle rzadko, a w przypadku niektórych modeli nawet wcale przez cały okres eksploatacji. Jeśli mechanik proponuje nam wymianę, upewnijmy się, co na ten temat mówi instrukcja obsługi naszego pojazdu. Natomiast w przypadku przekładni automatycznych, trzeba regularnie sprawdzać poziom oleju, a wymiany oleju i filtra dokonywać wg zaleceń producenta, najczęściej po ok. 50 do nawet 120 tys. kilometrów. Nie dajmy się naciągnąć na bezsensowną, przedwczesną wymianę.
10. Przedwczesna wymiana świec samochodowych
Współczesne świece zapłonowe wytrzymują bez problemów przebiegi sięgające 50 tys. kilometrów, a te droższe, platynowe, nawet 100 tys. kilometrów i więcej. Nie dajmy sobie wmówić, że nasze świece koniecznie trzeba wymienić, jeżeli nie mają dużego przebiegu, a silnik pracuje równomiernie i ma zadowalające osiągi. Jeśli mechanik się upiera, możemy poprosić go o dowody i obejrzeć "zużyte" świece.
Kiedy psuje się samochód, potrzebny jest mechanik. Czapki z głów przed tymi z nich, którzy są kompetentni i dobrze wyszkoleni, a przede wszystkim uczciwi, tzn. tacy, którzy nie wymienią nam bez potrzeby połowy samochodu, żeby tylko wyciągnąć z nas więcej pieniędzy. Niestety, wciąż w wielu warsztatach pracują naciągacze, którzy potrafią nie tylko wymienić sprawną część, ale też w miejsce uszkodzonej wstawić inną uszkodzoną lub wcale jej nie wymieniać! Przygotowaliśmy zestawienie dziesięciu najczęstszych "przekrętów" mechaników samochodowych.
1. Przedwczesna wymiana filtra powietrza i kabinowego
To kolejny element, na którym nieuczciwi mechanicy lubią dodatkowo zarobić. Jeśli usłyszymy, że konieczna jest wymiana filtra powietrza czy filtra kabinowego, najpierw je obejrzyjmy. Jeżeli są one mocno zabrudzone i nie widać przez nie światła, wymiana jest konieczna. W przeciwnym razie, jeżeli nie minął co najmniej rok od ostatniej wymiany, nie ma sensu wydawać pieniędzy.
2. Przedwczesna wymiana tarcz i klocków hamulcowych
Układ hamulcowy to jeden z najważniejszych systemów w samochodzie i nie wolno go zignorować. Nie dajmy się jednak naciągnąć, kiedy usłyszymy, że tarcze czy klocki nie są już pierwszej grubości. Obejrzyjmy je razem z mechanikiem. Jeżeli są jakiekolwiek sygnały, które wskazują na duże ich zużycie lub zniszczenie, wymiana będzie konieczna. Jeśli chodzi o klocki, ich grubość powinna być większa od grubości nowego elementu, a powierzchnia nie może być pokryta szklistą, spaloną powierzchnią. Tarcze muszą być również odpowiednio grube, ale też równo zużyte, nieskorodowane, a także bez pęknięć i przebarwień. Jeśli jednak wspomniane elementy są w dobrym stanie, a z hamowaniem nie mamy żadnych problemów, nie ma sensu wydawać pieniędzy na darmo.
3. Przedwczesna wymiana amortyzatorów
Amortyzatory to ważny dla bezpieczeństwa element zawieszenia, który trzeba raz na jakiś czas wymienić. Problem w tym, że niektórzy mechanicy konieczność wymiany określają zbyt wcześnie. Jeżeli samochód prowadzi się pewnie, na nierównościach nie podskakuje jak piłka, a w zakrętach nie uskakuje tył, to nad koniecznością wymiany warto się zastanowić. Można przeprowadzić prosty test – jeżeli po mocnym naciśnięciu przodu lub tyłu samochodu nadwozie buja się więcej, niż raz, to amortyzatory są do wymiany. Tańsze od przedwczesnej wymiany tego elementu będzie też odwiedzenie najbliższej stacji diagnostycznej, która za symboliczną niemal opłatą dokona profesjonalnego testu, a raz do roku amortyzatory są sprawdzane w ramach obowiązkowego przeglądu rejestracyjnego.
4. Preparaty uszlachetniające
Towar często spotykany w warsztatach, równie często proponowany przez mechaników jako panaceum na nierówną pracę silnika czy obniżenie spalania. Dodawane do oleju silnikowego preparaty mają sprawić, że jednostka napędowa będzie działać jak nowa. Rezultaty mogą być jednak rozczarowujące. W rzadkich przypadkach uszlachetniacz może zaszkodzić silnikowi, w najlepszym razie pomoże niewiele i na krótko, albo wcale. Po co więc bezsensownie wydawać pieniądze. Co więcej, jeżeli preparat ma zlikwidować niepokojące odgłosy dochodzące spod maski, to zapewne silnikowi pomóc może jedynie naprawa, a nie doraźne zabiegi.
5. Przedwczesne płukanie układu chłodniczego
Płyn chłodniczy należy uzupełniać oraz regularnie wymieniać. Nadgorliwi mechanicy często proponują przy tym płukanie całego układu chłodniczego, które wyciągnie z naszego portfela dodatkowe pieniądze. Czy to konieczne? Jeśli nie ma zaleceń producenta, a układ chłodniczy do tej pory skutecznie odprowadzał ciepło z silnika, nie ma sensu ponosić kosztów płukania. Wystarczy spuścić stary płyn, nalać nowy, odpowietrzyć układ i jeździć do następnej wymiany.
6. Niepotrzebne uzupełnianie czynnika w klimatyzacji
Nawet sprawny układ klimatyzacji traci każdego roku kilka procent czynnika chłodzącego. Mechanicy nieraz próbują wykorzystać ten fakt i proponują uzupełnienie układu. Tymczasem, jeżeli nie odczuwamy wyraźnego spadku wydajności "klimy", a od ostatniego przeglądu nie minęło więcej, niż rok, nie ma sensu wydawać pieniędzy. Bo choć ten "przekręt" nie uszkodzi samochodu, to z pewnością nieco uszczupli domowe fundusze
7. Czyszczenie wtryskiwaczy
Niektórzy mechanicy namawiają na dość kosztowną usługę czyszczenia zabrudzonych wtryskiwaczy, co ma podnieść moc i obniżyć spalanie samochodu. Tymczasem, jeśli tankujemy paliwo na sprawdzonych stacjach, takie czyszczenie nie jest konieczne. Jeżeli ktoś się jednak upiera, warto zastanowić się nad preparatem dodawanym do paliwa, który skutecznie usunie ewentualne zabrudzenia.
8. Niepotrzebna zmiana oleju na droższy
Olej silnikowy to niezwykle ważny płyn, który smaruje i odprowadza ciepło z trących o siebie w zawrotnym tempie metalowych elementów. O ile o potrzebie jego regularnej wymiany, połączonej z wymianą filtra, większość z nas ma świadomość, to nie dajmy się naciągnąć na zastosowanie znacznie droższego, a nie zawsze lepszego dla posiadanego przez nas auta oleju syntetycznego. Szczególnie, jeśli jeździmy leciwym samochodem, który "zalewany" jest olejem mineralnym. Zastosowanie droższego "syntetyka" spowoduje wypłukanie osadów i nagarów, a także może spowodować rozszczelnienie, ponieważ uszczelki starego typu źle reagują na niektóre związki zawarte w nowoczesnych olejach.
9. Wymiana oleju skrzyni biegów
Skrzynia biegów to element, o którym zazwyczaj nie myślimy, dopóki coś się w niej nie zatrze. Jeśli jeździmy samochodem z manualną skrzynią, a takich jest w Polsce większość, pamiętajmy, że wymiana oleju jest konieczna, ale niezwykle rzadko, a w przypadku niektórych modeli nawet wcale przez cały okres eksploatacji. Jeśli mechanik proponuje nam wymianę, upewnijmy się, co na ten temat mówi instrukcja obsługi naszego pojazdu. Natomiast w przypadku przekładni automatycznych, trzeba regularnie sprawdzać poziom oleju, a wymiany oleju i filtra dokonywać wg zaleceń producenta, najczęściej po ok. 50 do nawet 120 tys. kilometrów. Nie dajmy się naciągnąć na bezsensowną, przedwczesną wymianę.
10. Przedwczesna wymiana świec samochodowych
Współczesne świece zapłonowe wytrzymują bez problemów przebiegi sięgające 50 tys. kilometrów, a te droższe, platynowe, nawet 100 tys. kilometrów i więcej. Nie dajmy sobie wmówić, że nasze świece koniecznie trzeba wymienić, jeżeli nie mają dużego przebiegu, a silnik pracuje równomiernie i ma zadowalające osiągi. Jeśli mechanik się upiera, możemy poprosić go o dowody i obejrzeć "zużyte" świece.