hamulec ręczny - proszę o porade

piri9 · Post autor: **piri9** » 5 kwie 2010, o 10:53

leszek050, prawdopodobnie spadła linka tak jak u mnie,trzeba zdjąć ten plastik pod kierownicą odpiąć kostki i linkę od pokrywy silnika,latarkę i do boju będzie widać czy linka spadła,powodzenia.

leszek050 · Post autor: **leszek050** » 5 kwie 2010, o 15:29

piri9, OK dzisiaj sprawdzę.

[ Dodano: 2010-04-05, 21:09 ]
Sprawdziłem ten hamulec , opis mojej naprawy jest w "zrób to sam"
Post p.t.: "hamulec postojowy nie działa"

mercmarcin · Post autor: **mercmarcin** » 19 maja 2010, o 22:38

Podpinając się pod temat podpowiedzcie na ile ząbków powinien łapać hamulec pomocniczy?
z gory dzieki i pozdro.

[ Dodano: 2010-05-20, 20:20 ]
allo allo, słychać mnie?

rocket · Post autor: **rocket** » 23 maja 2010, o 22:32

Pomocy!!!
auto świeżo po robocie, drążki, klocki, olej w skrzyni... odebrałem u Garcarka, później trasa do Wawy i powrót do Wrocka...nasepnie auto tydzien stało w garazu (powiedzmy ze nadmiernie go nie eksploatuje szczególnie po mieście), wczoraj chciałem pojeździc troche a tu ZONK! zwalniam ręczny - słysze to co zwykle - a tu nie odblokowało klocków... a żadna kontrolka sie nie świeci... 1,2,3 próby i nic ze 100m przejechałem i d..a...

Podpowiedzcie proszę czy pakować auto na lawete czy jakos da sie to odblokować? Czy moze to być związane z wymianą klocków? Dla mnie dziwne...

Z góry dzięki.

V126 · Post autor: **V126** » 23 maja 2010, o 22:59

Spróbuj może tak, że 1 i naprzyj do przodu, później R i napieraj tak naprzemiennie w jedną i w drugą, może pomoże.

Kompresssor · Post autor: **Kompresssor** » 24 maja 2010, o 08:38

Z tyłu to nie klocki pełnią funkcję blokującą podczas zaciągniętego hamulca, tylko zwykłe szczęki jak w hamulcu bębnowym. Czasami tak bywa, że kiedy auto postoi parę dni, wcześniej było wilgotno to korozja spowoduje "przyklejenie" się szczęk do bębna. Zrób to co powiedział V126 + lekkie opukanie tarczy hamulcowej, ale przy samej piaście. Pewnie puści. Po kilku km sprawdź czy się nie grzeje, jak będzie OK to możesz śmigać dalej. Poniżej rysunek żebyś wiedział o co chodzi.

mercmarcin · Post autor: **mercmarcin** » 24 maja 2010, o 12:54

a na moją zagadkę ktoś zna odpowiedź?

Kompresssor · Post autor: **Kompresssor** » 24 maja 2010, o 14:21

mercmarcin pisze:Podpinając się pod temat podpowiedzcie na ile ząbków powinien łapać hamulec pomocniczy?
z gory dzieki i pozdro.

[ Dodano: 2010-05-20, 20:20 ]
allo allo, słychać mnie?

Wiesz, to jest rzecz względna. Linki ręcznego się wyciągają, okładziny zużywają. W moim chwyta po kilku, w ex 124 chwytało bardzo głęboko. Na to nie ma jednoznacznej odpowiedzi, np 4 ząbki. Sprawdź na rolkach jak trzyma ręczny i olej ilość ząbków.

mercmarcin · Post autor: **mercmarcin** » 24 maja 2010, o 15:09

generalnie pomocniczy trzyma jak należy ale np. w tradycyjnych hamulcach przyjmuje się, że powinno trzymać na 3 ząbki i zastanawiałem się czy w u nas jest ta sama zasada.
W każdym razie dzieki za info.

V126 · Post autor: **V126** » 24 maja 2010, o 21:14

U was są jakieś ząbki? U mnie ręczny wchodzi no nie aż tak głęboko, ale nie pod brodą, ale nie słychać ząbków, ani nie czuć. Jednostajnie i dość gładko "zanurza się", później pociągam za wajchę i wyskakuje.

leszek050 · Post autor: **leszek050** » 24 maja 2010, o 21:17

U nas są inne "ząbki" - zdecydowanie drobniejsze niż przy hamulcach ręcznych w innych autach. Na 3 to moim zdaniem zdecydowanie zbyt duże napięcie linki. U mnie po regulacji trzyma na wysokości 1/3 skoku pedału (od góry). Jednocześnie zbyt duży luz może spowodować wypadnięcie końcówki linki z gniazda. Warto więc kontrolować i kasować luz w miarę potrzeby.

V126 · Post autor: **V126** » 24 maja 2010, o 21:21

Ale kasować luz naciągając linki tam pod siedzeniem, czy "podstawiać szczęki" tymi gwiazdkami co są w okienku takim w tarczy?

leszek050 · Post autor: **leszek050** » 24 maja 2010, o 21:26

ja robiłem to napinając śrubą linkę pod tylnym siedzeniem

mercmarcin · Post autor: **mercmarcin** » 24 maja 2010, o 22:29

V126 pisze:U was są jakieś ząbki?

"Ząbki" to przenośnia, chodzi o coś w stylu ilości " trykania" przy zaciąganiu tego hamulca. nie wiem jak inaczej to opisać ale mysle, ze większość wie o co chodzi.

V126 · Post autor: **V126** » 24 maja 2010, o 22:34

No i właśnie u mnie nic nie tryka, w tym sęk. On po prostu jednostajnie zagłębia się w podłogę i nie ma czegoś takiego, że na przykład muszę go docisnąć do jakiegoś momentu, żeby złapał (zaskoczył ząbek), łapie i zostaje w każdym miejscu gdzie go "zostawię".