Klimatyzacja

toomek4 · Post autor: **toomek4** » 1 maja 2009, o 23:01

Witam wszystkich . Układ klimatyzacji mb w 203 CDI z 2002 r doprowadza mnie do szału . Mam spreżarkę bez tradycyjnego sprzegiełka na elektromagnes. Tak że nie widać czy załancza czy nie. Ciśnienie jest- sprężarka cały czas się obraca a nie chłodzi . Ciśnienie na zegarach nie rośnie ani nie spada. Sprawdziłem drożniśc układu, niema zatorów. Zauważyłem że nie dochodzi prąd na sprężarke , pomyślałem zawór ciśnieniowy nie podaje prądu ,Więc kupiłem nowy zawór i znowu du...a , zirytowałem się i podałem prad bezpośrednio na sprężarke i CUD chodzi , ale po kilku minutach puścił zawór bezpieczeństwa i wyrzuciło mi czynnik chłodniczy z układu . Pomyślałem WENTYLATOR się nie załączył i nagrzało się cholerstwo i ciśnienie strasznie wzrosło , No to podłączyłem na krótki wentylator i sprężarke i znowu próba . Tym razem wszystko OK. Tylko co blokuje dopływ Prądu do sprężarki i wentylatora . Skoro zawór jest nowy to chyba sprawny . Podpowiedzcie co jeszcze mogę sprawdzić żeby to cholerstwo zrobić.

MrBrown · Post autor: **MrBrown** » 1 maja 2009, o 23:28

U mnie nie załączał się wentylator - okazało się że były błędna ustawienia w komunikacji między stacyjką a komputerem (?) (czy coś w ten deseń

.

Tydzień stania w serwisie nic nie przyniósł (obstawiali padniętą stacyjkę...) a dobry mechanik ogarnął to w 15 minut samym laptopem...

toomek4 · Post autor: **toomek4** » 1 maja 2009, o 23:41

Czyżby to była sprawa tylko ustawień.

W takim razie jutro uderzam na kompa. Może coś znajdzie

bobik123 · Post autor: **bobik123** » 5 maja 2009, o 12:08

Witam

I co znalazłeś coś ??
a może masz złą ilość czynnika chłodzącego - jeśli ciśnienie w układzie jest za niskie lub za wysokie klima się nie włączy - obstawiam za wysokie - skoro po spięciu na krótko wywaliło ci zaworem bezpieczeństwa, podpiąłeś wentylator i jakiś czas działało.

V126 · Post autor: **V126** » 5 maja 2009, o 18:10

Ja też mam taką sprężarkę i po wymianie skraplacza (stary był dziurawy), gość napełnił instalację (gaz + olej), przy okazji wymieniliśmy wkład osuszacza i wszystko działa, nie musieliśmy podłączać kompa.
P.S. Pamiętaj, że klima nie włącza się od razu, tylko po pewnej chwili, rusza wentylator, i wieje chłodkiem. Jeżeli podłączyłeś na krótko i wywaliło czynnik, to skocz teraz na ponowne napełnienie czynnikiem i sprawdzaj wtedy, może jak pisze bobik123 masz złą jego ilość, teraz to napewno, skoro on uciekł. Tak swoją drogą pojedź, do dobrego punktu serwisu klimatyzacji, oni powinni naprawić to i nie będą brali za każdym razem za napełnienie, tylko raz, a koszt naprway nie przekroczy ci tego, co kilka razy byś napełniał i samemu grzebał.

toomek4 · Post autor: **toomek4** » 5 maja 2009, o 20:12

Problem rozwiązany. Poprostu banał , okazało się że przecięty był jeden przewód który wychodzi z czujnika . Niech nam żyją voltomierze

Dzięki wszystkim za porady

defender · Post autor: **defender** » 20 maja 2009, o 13:20

Podepnę się;
co sugerujecie by zrobić pierwsze - najpierw wymiana filtra przeciwpyłkowego i potem wymiana odczynnika klimatyzacji + odgrzybianie, czy najpierw kwestia klimy, a potem filtr p. pyłkowy? A może to nie ma znaczenia?

V126 · Post autor: **V126** » 20 maja 2009, o 20:31

Filtr tak czy tak trzeba wymienić. Czynnika klimatyzacji nie wymieniasz, co najwyżej olej, a czynnik jest ewentualnie uzupełniany. Odgrzybianie też trzeba zrobić.

_tata_ · Post autor: **_tata_** » 20 maja 2009, o 23:50

Oj

coś chyba przekłamujesz. W poprzednich autach dwa razy uzupełniałem czynnik chłodzący. Najpierw odssysają czynnik do zera a potem wytwarzają podciśnienie i napełniają klimę. Czynnik jest ważony przez komputer urządzenia do napełniania układu. Jest to bardzo dokładnie określona ilość .Za mało i za dużo powoduje niewłaściwą pracę klimy, a właściwie nie działa ona w ogóle.

defender · Post autor: **defender** » 21 maja 2009, o 09:22

Dokładnie, zresztą na naklejce jest podana ilość odczynnika. Porządny zakład odciąga do zera, sprawdza szczelność i napełnia.
Ale kto mi powie: najpierw klima, czy filtr p. pyłkowy, czy to bez znaczenia?

mercfan · Post autor: **mercfan** » 21 maja 2009, o 11:23

defender pisze:Porządny zakład odciąga do zera

Chyba porządna maszyna do napełniania klimatyzacji.

defender pisze:Ale kto mi powie: najpierw klima, czy filtr p. pyłkowy, czy to bez znaczenia?

A jaką ma zależność jedno z drugim?? Jak słabo dmucha albo śmierdzi to wymień najpierw filtr pyłkowy żeby przepustowość powietrza była pełna, później zacznij z klimatyzacją jeżeli dalej cię nie satysfakcjonuje jej działanie.
Znam gościa który napełnia klimatyzację bez maszyny można powiedzieć ręcznie

Co 2-3 lata powinno się wymienić osuszacz i co za tym idzie czynnik wraz z olejem bo w najgorszym wypadku może się zapchać, nastąpi duży wzrost ciśnienia i albo stanie kompresor, albo gaz szybko uleci nieszczelnymi połączeniami lub czujnikiem ciśnienia

V126 · Post autor: **V126** » 21 maja 2009, o 12:13

Ale gaz sam w sobie nie jest wymieniany tylko ewentualnie odsysany. Olej jest wymieniany, to normalne, ale czynnik odsysany do zważenia i wpuszczanyn ten sam plus ewentualnie coś dodane w przypadku braku.

mercfan · Post autor: **mercfan** » 21 maja 2009, o 12:31

Czynnik jak każdy inny gaz, nie starzeje się, olej też nie jest podatny na starzenie się, ale element o którym napisałem należało by wymienić, a co za tym idzie trzeba odessać czynnik z układu. Szczególnie w starszych autach powyżej 10lat klima jeżeli nie była przeglądana z reguły nadaje się do gruntownego przeglądu bo działa powiedzmy w 30% osuszacz zapchany, chłodnica zamulona i kompresor przytarty - czarny "muł" odessany z układu oznacza wymianę kompresora w niedalekiej przyszłości.

bobik123 · Post autor: **bobik123** » 21 maja 2009, o 13:05

V126 pisze:Olej jest wymieniany, to normalne, ale czynnik odsysany do zważenia i wpuszczanyn ten sam plus ewentualnie coś dodane w przypadku braku.

czynnik jest odsysany osuszany no i uzupełniany. Zaleca się coroczną obsługę klimatyzacji - gaz podobno absorbuje wilgoć co jak wszyscy wiedzą najlepsze nie jest - oleju również mogą pojawić się braki. A tak wg mnie koszt 100zł rocznie jest nie wielki a przynajmniej wiem że będzie chłodzić :-)

V126 · Post autor: **V126** » 21 maja 2009, o 13:08

A wkład do osuszacza kosztuje około 60zł, więc też nie pieniądze.