kompresor-automat-instalacja gazowa
Moderator: Dziki Mar
-
- VIP
- Posty: 978
- Rejestracja: 17 kwie 2008, o 20:06
- VIN:
- Lokalizacja: ???????????/
10 kg gazu ,bo to chyba tak się mierzy spalanie (a nie w litrach) to około 18zł/100km. A ja na dislu 4 osoby ,cztery komplety sprzętu narciarskiego w paku, cztery komplety toreb z odzieżą i żarciem na 10 dni i spalanie 7,3 po przeliczeniu z tankowania przy średniej z 3800km trasy, zapłaciłem przy średniej cenie paliwa za granicą 30zł/km a w kraju byłoby to 24zł .To po jaki grzyb mi instalacja i problem ze znalezieniem gazu poza krajem skoro jak kupię faje plus jakiś browar to tych 12 zeta mi nie szkoda. Paranoja z tymi oszczędnościami. Dlaczego nikt nie oszczędza na ogrzewaniu mieszkania ,ograniczaniu zużycia wody ,wyłączania zbędnego oświetlenia ,komputera i telewizora na noc i miliona czynności które przynoszą zmniejszenie kosztów Szkoda gadać ,gazowanie powinno być prawnie zakazane
-
- Użytkownik
- Posty: 919
- Rejestracja: 14 mar 2009, o 09:15
- VIN:
- Lokalizacja: warszawa
Ja osobiście jeżdze tylko po Warszawie. Nikt mi nie wcisnie kitu, że Diesel o pjemności 2.0l spali w mieście mniej niż 8 litrów. Benzyna o tej samej pojemności spali 10 litrów . 20 groszy taniej na litrze paliwa to żadna oszczędność. Litr gazu kosztuje 1.70 zł. to chyba łatwo przeliczyć ile wydam w ciągu roku na gaz a ile na olej opałowy robiąc 50 tyś rocznie.
A argument typu, że obciach na gazie to żaden argument.
Ja podczodzę do tego tak, że nie dam się oszukiwać naszemu Państwu i przepłacać za paliwo. Jeżeli cena benzyny tak jak w cywilizowanych krajach kosztowałaby w przeliczeniu np. 2.5 zł to logiczne jest, że gazu bym nie zakładał.
Zwróćcie uwagę, że całe USA jeżdzni tylko na benzynie, bo jest tania. Diesel w Stanach to obciach.
Do tej pory jeździłem BMW z instalacja i wszystko było ok.
pozdrawiam.
A argument typu, że obciach na gazie to żaden argument.
Ja podczodzę do tego tak, że nie dam się oszukiwać naszemu Państwu i przepłacać za paliwo. Jeżeli cena benzyny tak jak w cywilizowanych krajach kosztowałaby w przeliczeniu np. 2.5 zł to logiczne jest, że gazu bym nie zakładał.
Zwróćcie uwagę, że całe USA jeżdzni tylko na benzynie, bo jest tania. Diesel w Stanach to obciach.
Do tej pory jeździłem BMW z instalacja i wszystko było ok.
pozdrawiam.
- mugger
- VIP
- Posty: 1785
- Rejestracja: 20 sie 2008, o 10:27
- VIN:
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
kolego już któryś raz powtarzasz, że pokonujesz rocznie 50tys km... nie tylko ty jeden - nie jesteś taki wyjątkowy
trochę przecieram oczy ze zdumienia gdy widzę batalię o kilka złotych... jak na forum fiata pandy, z tego co czytam to wielu z was drodzy forumowicze wyciągnęło z kieszeni nie takie małe pieniądze na mercedesa... powiedzmy sobie szczerze, że za te sumy można by kupić auto innej marki o kilka lat młodsze...
mercmarcin, na pewno nikt tutaj nie chce ci źle doradzić... są zwolennicy gazu i przeciwnicy - wszyscy maja swoje racje, wywnioskujesz sam choć widzę, że już podjąłeś decyzję
pamiętaj, że przy twoich przebiegach wszystkie usterki itp. będą wychodzić dużo szybciej niż u kogoś kto pokonuje 15-20tys rocznie
porównanie saab, mercedes, bmw też chyba nie jest do końca trafne - bo to 3 różne silniki
trochę przecieram oczy ze zdumienia gdy widzę batalię o kilka złotych... jak na forum fiata pandy, z tego co czytam to wielu z was drodzy forumowicze wyciągnęło z kieszeni nie takie małe pieniądze na mercedesa... powiedzmy sobie szczerze, że za te sumy można by kupić auto innej marki o kilka lat młodsze...
mercmarcin, na pewno nikt tutaj nie chce ci źle doradzić... są zwolennicy gazu i przeciwnicy - wszyscy maja swoje racje, wywnioskujesz sam choć widzę, że już podjąłeś decyzję
pamiętaj, że przy twoich przebiegach wszystkie usterki itp. będą wychodzić dużo szybciej niż u kogoś kto pokonuje 15-20tys rocznie
porównanie saab, mercedes, bmw też chyba nie jest do końca trafne - bo to 3 różne silniki
w168, w203, w123
-
- Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 26 sie 2008, o 15:31
- VIN:
- Lokalizacja: Belgia
- kSmuk
- Użytkownik
- Posty: 1968
- Rejestracja: 16 maja 2008, o 20:43
- VIN:
- Lokalizacja: Garmisch-P.
Gdybys mial CDI i zalal olejem opalowym, to nie zdziwil bym sie, gdyby Ci w ktormys momencie silnik padl i pojawil sie komunikat EPC. Ja tankuje co roku olej opalowy do ogrzewania, ale nigdy nie przyszlo mi do glowy wlac go do mojej kochanej C-Klasy, chodz czasami bak byl prawie pusty (pokazywal ponizej 100km).mercmarcin pisze:Ja osobiście jeżdze tylko po Warszawie. Nikt mi nie wcisnie kitu, że Diesel o pjemności 2.0l spali w mieście mniej niż 8 litrów. Benzyna o tej samej pojemności spali 10 litrów . 20 groszy taniej na litrze paliwa to żadna oszczędność. Litr gazu kosztuje 1.70 zł. to chyba łatwo przeliczyć ile wydam w ciągu roku na gaz a ile na olej opałowy.
Co do spalania, to nieprawda ze diesel nie jest w stanie spalic ponizej 8l w miescie. Moj pali po 7 litrow jadac po monachium, gdzie co chwile sa swiatla jak w Warszawie. Wystarczy tylko przyspieszac z wyczuciem, i zapewnic mu stala liczbe obrotow, na najwyzszym z mozliwych biegow (koledzy z forum pisali nawet ostatnio w odbrebnym temacie, poszukaj).
Co do gazu, to nie wiem jak to sie ma do zywotnosci silnika, bo nigdy na LPG nie jezdzilem, ale mowia ze fajny jest naped na gaz ziemny i tani (bo nie objety akcyza), i podobno mozna sobie samemu w domu zatankowac. Minus jest taki, ze w polsce jest tylko kilkanascie stacji paliwowych na gaz ziemny, natomiast kilkaset na Propan-Butan.
Pozdrawiam.
Mercedes W203 C200 CDI, 2002 rok, przed Faceliftingiem
Mercedes W203 C200 CDI, 2002 rok, przed Faceliftingiem
-
- VIP
- Posty: 228
- Rejestracja: 9 paź 2008, o 18:45
- VIN:
- Lokalizacja: KASZUBY
-
- Użytkownik
- Posty: 56
- Rejestracja: 27 lis 2008, o 14:44
- VIN:
- Lokalizacja: Wawa
Każdemu co kto lubi....
Ja kupiłem benzynę bo dieselka mam jako drugie auto a lubie pomruk silnika benzynowego...
O gazie nie myślałem nigdy -- kupujac Mercedesa nie myślałem o ekonomice spalania tylko o frajdzie z jazdy, jest mi obojętne czy spalę 15 litrów benzyny czy 5 kg gazu......
Kupując Merola miałem świadomość ile taka przyjemność kosztuje i czy mnie na niżą stać.
Ja kupiłem benzynę bo dieselka mam jako drugie auto a lubie pomruk silnika benzynowego...
O gazie nie myślałem nigdy -- kupujac Mercedesa nie myślałem o ekonomice spalania tylko o frajdzie z jazdy, jest mi obojętne czy spalę 15 litrów benzyny czy 5 kg gazu......
Kupując Merola miałem świadomość ile taka przyjemność kosztuje i czy mnie na niżą stać.
-
- Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 26 sie 2008, o 15:31
- VIN:
- Lokalizacja: Belgia
Mi wychodzi taniej na dieslu. Jezdze po Brukseli, tlocznym miescie.. i pali mi 7.5-8l na 100km. Srednia jazda, jade jak inni. (auto 2.2cdi 185km/400NM)
Litr ropy 0,89euro, benzyny 95 1,20 euro, 98+ 1.30euro, gaz 0,40euro (dane z tej samej stacji)
Gaz sie w moim przypadku nie oplaca poniewaz auta na lpg maja dodatkowy podatek drogowy + 180euro co rok. Nie mowiac juz o zakazach wjazdu tych pojazdow do parkingow podziemnych itp..
Na ulicach 80 procent aut to ropniaki.. (1.3-3l),15 proc. to male autka (1.0 czy 1.2l) lub sportowe,
Niecale 5 proc. jezdzi na lpg.. duze pickupy z USA co maja 6 litrow pojemnosci.. i to sa tylko firmy bo odliczaja vat od gazu lub ropy....
Tyle z tego co tutaj widuje..
Litr ropy 0,89euro, benzyny 95 1,20 euro, 98+ 1.30euro, gaz 0,40euro (dane z tej samej stacji)
Gaz sie w moim przypadku nie oplaca poniewaz auta na lpg maja dodatkowy podatek drogowy + 180euro co rok. Nie mowiac juz o zakazach wjazdu tych pojazdow do parkingow podziemnych itp..
Na ulicach 80 procent aut to ropniaki.. (1.3-3l),15 proc. to male autka (1.0 czy 1.2l) lub sportowe,
Niecale 5 proc. jezdzi na lpg.. duze pickupy z USA co maja 6 litrow pojemnosci.. i to sa tylko firmy bo odliczaja vat od gazu lub ropy....
Tyle z tego co tutaj widuje..
w polsce akurat tak, ciezka noga to nie wszystko.. to co pod noga tez sie liczyiceman007 pisze:róznica w kieszeni da się odczuć choć mam cieżką nogę
C200cdi (185Km/400Nm) projekt 200Km w toku.
-
- Użytkownik
- Posty: 919
- Rejestracja: 14 mar 2009, o 09:15
- VIN:
- Lokalizacja: warszawa
mugger piszę o tym, że robie rocznie 50 tyś km nie po to aby sie chwalić tylko po to żeby uświadomiś tym co robia 15 tyś , że sporo wydaję na paliwo i w moim przypadku instalacja gazowa jest najkorzystniejsza.
Nie twierdze, że diesel jest to bani tylko twierdze, że różnica między dieslem a benzyną jest stosunkowo mała, nie licząc kosztów naprawy , bo na to jestem przygotowany, choć wiem, że naprawy diesli są droższe.
I wydaje mi się ,po przeanalizowaniu forum, że właściciele CDI częściej narzekają na swoje Mietki niż właściciele benzyn. (chodzi o awaryjność jednostek napedowych)
Nie twierdze, że diesel jest to bani tylko twierdze, że różnica między dieslem a benzyną jest stosunkowo mała, nie licząc kosztów naprawy , bo na to jestem przygotowany, choć wiem, że naprawy diesli są droższe.
I wydaje mi się ,po przeanalizowaniu forum, że właściciele CDI częściej narzekają na swoje Mietki niż właściciele benzyn. (chodzi o awaryjność jednostek napedowych)
- V126
- VIP
- Posty: 6785
- Rejestracja: 23 lis 2008, o 20:46
- VIN:
- Lokalizacja: Lublin
Osobiście nie zszedłem na mieście poniżej 7.5L, ale to i tak jest mniej niż 8L, a więc w 100% wykonalne. Co do oszukiwania, to tutaj uważaj kto kogo oszukuje, bo z 1L benzyny w procesie benzyny powstanie, w procesie krakingu, więcej niż 2 litry gazu, przec co powinien być conajmnie 2 razy tańszy, a 4zł, a 2,5zł to nie jest dwa razy mniej. A te awarie, to tak masz rację pęknięta gumka czy coś w tym stylu, to tak kosztowna sprawa. No chyba, że ktoś jednak pokusi się o marną ropę czy opał. Oszczędam na piwie, chrupkach i prądzie (żarówki energooszczędne i wieża bez trybu standby) i mogę pozwolić sobię na rozpustę z Dieselem.
C200 CDI 2002 AVANTGARDE ESTATE WDB2032041F212729 I UNITRA GRA!!!
-
- Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 2 kwie 2009, o 22:49
- VIN:
- Lokalizacja: Łódź
- mercfan
- VIP
- Posty: 4258
- Rejestracja: 9 lut 2008, o 09:47
- VIN:
- Lokalizacja: Rzgów/Łódź
Edi, Owszem, ale to nie tylko my, idąc taką drogą można wyśmiać człowieka który kupuje sobie nową S klasę w pakiecie AMG przedłużaną z silnikiem 320CDI, oszczędny milioner??
Moje zdanie jest jedno, każdy robi co uważa za stosowne, rzecz gustu. Jednemu auto służy do jazdy i ma palić jak najmniej, a że akurat trafił się mercedes?? auto jak auto, ma 4 koła, rurę wydechową, kierownicę... Nie będzie marudził, że mu źle jeździć na gazie. Mi osobiście gaz niepotrzebny ani nie lubię zapachu gazu więc zostanę przy benzynie.
Moje zdanie jest jedno, każdy robi co uważa za stosowne, rzecz gustu. Jednemu auto służy do jazdy i ma palić jak najmniej, a że akurat trafił się mercedes?? auto jak auto, ma 4 koła, rurę wydechową, kierownicę... Nie będzie marudził, że mu źle jeździć na gazie. Mi osobiście gaz niepotrzebny ani nie lubię zapachu gazu więc zostanę przy benzynie.
W211 200k 2005
W203 200k 2002
W124 300D 1991
W220 S320 CDI OM613 2004
W140 S320 M104
W211 E200 WDB2110411B360552
W212 E200
W203 200k 2002
W124 300D 1991
W220 S320 CDI OM613 2004
W140 S320 M104
W211 E200 WDB2110411B360552
W212 E200
- V126
- VIP
- Posty: 6785
- Rejestracja: 23 lis 2008, o 20:46
- VIN:
- Lokalizacja: Lublin
- mercfan
- VIP
- Posty: 4258
- Rejestracja: 9 lut 2008, o 09:47
- VIN:
- Lokalizacja: Rzgów/Łódź
-
- Użytkownik
- Posty: 919
- Rejestracja: 14 mar 2009, o 09:15
- VIN:
- Lokalizacja: warszawa
V126 po pierwsze to litr gazu kosztuje 1,70 a nie 2,50.
Po drugie mówiąc o oszukiwaniu mam na mysli fakt, że benzyna w Polsce drożeje w okresie Swiąt i wakacji a nie wtedy kiedy drożeje ropa na świecie.
Rok temu baryłka ropy kosztowała 140 $ a benzyna w Polsce 4,30 dziś baryłka kosztuje 50 $ a benzyna na stacji w polsce 4.0 i kto tu kogo oszukuje?
A to że ktoś jeżdzi Mercedesem to znaczy, że ma za wszystko dwa razy więcej płacić.
Przeciez to dzisiaj samochód jak każdy inny, więc nie przesadzajmy, że to jakiś super luksus jak 20 lat temu.
Po drugie mówiąc o oszukiwaniu mam na mysli fakt, że benzyna w Polsce drożeje w okresie Swiąt i wakacji a nie wtedy kiedy drożeje ropa na świecie.
Rok temu baryłka ropy kosztowała 140 $ a benzyna w Polsce 4,30 dziś baryłka kosztuje 50 $ a benzyna na stacji w polsce 4.0 i kto tu kogo oszukuje?
A to że ktoś jeżdzi Mercedesem to znaczy, że ma za wszystko dwa razy więcej płacić.
Przeciez to dzisiaj samochód jak każdy inny, więc nie przesadzajmy, że to jakiś super luksus jak 20 lat temu.