mercfan pisze:Ewentualnie towot i pędzel, efekt miażdżący dla korozji
Tak, oczywiście, ale taki cyngwajs najlepiej podgrzać do formy płynnej. Nie zmienia to faktu, że ciężko tym dotrzeć w trudno dostępne zakamarki, a spray, aerosol lub coś natryskiwanego z pistoletu ma znacznie lepsze własności penetracyjne.
Żeby nie być gołosłownym zamieszczam fragment odparzonego lakieru, który po niemalże dwóch tygodniach udało mi się przynieść do domu.
Jest to powłoka z poziomej części dołu drzwi, na którą nachodzi gumowa listwa.
Na czerwono zaznaczyłem miejsca, w których niema tlenku osadzonego na lakierze (a co za tym idzie nie było jej na blasze) ale lakier został odparzony. Lakier w tych miejscach wybuliło i jest tam trochę brudku. Niektóre miejsca są zaznaczone pomimo, że ich nie widać na zdjęciu. Na zielono oddzieliłem miejsca, gdzie ruda zaczęła wchodzić. Wiem, że musicie miejscami wziąć to na wiarę, ale...
Całość była zabezpieczona wazeliną techniczną, ale już za późno...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.