Forum Mercedes C klasa W203

Tak dla porządku proponuję aby stawiając nowy temat o LPG zaczynać od "LPG. (i tu właściwa treść). Na przewijaku z nowymi tematami lub z kolejnymi wypowiedziami będzie od razu widać czego temat dotyczy i Ci których nie interesuje od razu będą mogli je pominąć i odwrotnie .

Więc do brzegu, bo nie zaczyna się zdania od więc . Słuchając często rozmów znajomych zauważyłem, że z jakością paliwa "gazowego" też bywają problemy i jak widac z forum nasze 203 nie wybaczją często nawet drobnych odstępstw od jakości rozwiązań a zatem główne pytanie:

1. Gdzie najlepiej tankować Lpg i po czym poznać, że gaz jest do kitu (jęśli tak się dzieje) i ewentulanie jak radzicie sobie z tym problemem jeśli jest?

Tak zwane chrzczenie gazu jest na danej stacji nie możliwe - da radę tylko w hurtowni. Ja proponuję tylko uważać na dystrybutor, który powinien mieć plomby. Jego ustawienie czasem powoduje "oskubanie" klienta. Jak np. zatankujemy 50 lub 55 litrów gazu do zbiornika 50 litrowego. Ja generalnie korzystam z Wasbruku i Lukoil'a, choć czasem to i na inne zawitam.

Ja odpowiem po doświadczeniach zdobytych poprzednim autem. Tankowałem gaz przez 4 lata tylko na BP. Samochód normalnie jechał i palił tyle co zwykle. Jak mi się czasem zdarzyło zatankować "gdzie popadnie" to nie dość, że nie jechał, to jeszcze palił sporo więcej (a może to wynikało z faktu, że nie jechał więc musiałem go cisnąć) Nie powiem, że konkretnie tu a tu gaz jest zły. Ale powiem, że na BP był dobry
No i teraz tak mi zostało, że ON dalej tankuję tylko na BP.

Smartlandia pisze:Tak dla porządku proponuję aby stawiając nowy temat o LPG zaczynać od "LPG.

Tak dla porządku - od porządku na Forum przypominam, że są Moderatorzy - zwracam uwagę, że nie ma sensu zaznaczać w temacie [LPG] skoro jest to miejsce tylko poświęcone tej tematyce.

Smartlandia pisze:Gdzie najlepiej tankować Lpg i po czym poznać, że gaz jest do kitu (jęśli tak się dzieje) i ewentulanie jak radzicie sobie z tym problemem jeśli jest?

Obok mnie mieszka sąsiad który "robi" w LPG w Mrągowie (bez reklamy) i jego warsztat instaluje według powszechnej opinii b. dobrze i dobre instalacje mimo ,że nie jest najtańszy ,a nawet ostatnio poinformował mnie sąsiad ,że Moje MB lub BMW diesla "posadzi na LPG". .Ze względu na temat ,pofatygowałem się go zapytać o stacje LPG. Jedynie co mógł stwierdzić to ,że wyboru mimo wielkiej wbrew pozorom konkurencji wielkiej nie mamy i "walka" i tak toczy się między Lotosem vs Orlen. Jedynie co mogę potwierdzić (Lpg sekwencja IV) widziałem na własne oczy to ,że LPG Orlenu pozostawia po rozbiorze "zbrojenia" filtra" , więcej substancji która blokuje filtr niż Lotos. Czemu?-nie do mnie te pytanie.....

Ktoś mi kiedyś mówił, że jakość Lpg tez można poznać po stanie filtra (jakieś sitko czy coś), które warto kontrolować i jak tylko jest trochę syfu zaraz wymieniać ale ja to tylko z miejskich opowieści wiem.

NA czym polega chrzczenie gazu?

Przed kilku laty podróżując po Europie cały czas jeździłem na gazie. Była to II gem BRC w silniku 2.6 V6.
W kilku krajach zdarzało się pomieścić więcej gazu w butli niż była jej pojemność, największe różnice były w Austrii.
Na baku/100zł robiłem max 300km. Po zatankowaniu w Austrii można było przejechać 150km i jeśli spróbowałem dotankować w Polsce lub na Słowacji jeszcze to nie było takiej możliwości, odbijało jakby butla była jeszcze pełna... i w zasadzie była.
Po takim full zatankowaniu zrobiłem nie raz i 500km. .

Potwierdzam, z tego co pamiętam (było to dawno temu) na Słowacji były jakieś mega tankowania i mega przeloty.

No ta jak to jest, że jedni mają wiecej gazu w gazie? Z paliwem tradycyjnym to akurat wiem, że coś jest na rzeczy ale z gazem? Gdzie szkopuł?

Smartlandia pisze:NA czym polega chrzczenie gazu?

masz więcej beżużytecznego i taniego butanu w mieszance propan - butan. Zatankuj Propane w Holandii, czy gdziekolwiek indziej. Inna jazda. To co kolega loneraider, i rapez, napisał to prawda. To jest propan.

W Polsce z tego co wiem, nie gra roli gdzie tankujesz, bo i tak gaz jest Orlen albo Lotos, ale mogę się mylić.

No nieźle .

Ja to odczuwałem trochę inaczej... o "chrzczeniu gazu" słyszę od niedawna a skoro nie mam takiego samochodu to nie przywiązuję do tego wagi.
Natomiast owe dłuższe przeloty po tankowaniu w Austrii, Słowenii, Słowacji... ja odbierałem to tak, że po prostu wchodziło mi więcej gazu do butli niż w Polsce.
Przeanalizowanie rachunków za lpg potwierdzało moje przypuszczenia... a gdy lpg stało się już modne to i u nas chodziły słuchy o "przetankowaniu" gazu na kilku stacjach. Było o tym trochę w prasie i w necie...

Swego czasu zmieniała się akcyza na gaz ...propan...czy może butan... stacje.... producenci, importerzy mogli tutaj coś zmieniać zależnie od swojej woli... ale wtedy musieli coś więcej płacić... nie pamiętam dokładnie o co wtedy chodziło.
Sporo też było wypadków przy tankowaniu butli gazowych z dystr lpg. i podobno nawet po płomieniu było widać różnice.

Może ktoś lepiej to pamięta ja tej afery nie śledziłem

Hejka,

jakiś update co do tego gdzie tankujecie swoje gwiazdy? Jakie stacje polecacie? BP, Shell, Circle K, Orlen, Lotos?

Pozdrawiam

Jedna wybrana, sprawdzona stacja od 9 lat jazdy samochodem, (unikam tylko gdy widzę przywożącą paliwo cysternę). A już logo stacji to sobie wybierz.

Ja pracowałem na Lotosie i co do benzyny i oleju napędowego była przywiązywana waga. Ale do LPG już nie. Przywoził go taki podejrzany typek rozgraciałą cysterną bez loga itp.