Opony bieżnikowane - opinie

Moderator: Dziki Mar

ODPOWIEDZ
woolf
VIP
Posty: 137
Rejestracja: 21 lut 2014, o 08:33
VIN:
Lokalizacja: Nowogard

Opony bieżnikowane - opinie

Post autor: woolf »

Witam. Co Szanowne Forum myśli o oponach bieznikowanych np. takich jak te opony ? Cena atrakcyjna ale bezpieczeństwo? :bezradny: Słyszałem że potrafią się odklejać. Prawda czy fałsz?
Pozdrawiam
Tomek

MB W203 2,2CDI 136KM 2003rok
WDB2030041F392774
Awatar użytkownika
supi
VIP
Posty: 4956
Rejestracja: 10 lut 2013, o 21:07
VIN:
Lokalizacja: Muranów

Post autor: supi »

Kiedys faktycznie opony bieznikowane rozwarstwialy sie. Czy teraz nie wiem. Natomiast pamietaj, ze opona ktora jest bieznikowana swoje juz przeszla.......mam na mysli osnowe itp. Owszem taka gume zalozylbym na os przyczepy.......moze..... ale na0ewno nie do auta. Pomysl jakby Ci taki kapec strzelil lub sie rozwarstwil przy wiekrzej predkosci. Poszukaj bo tematow o nalewkach bylo juz troche ........... meritum tego jest takie "nie warto sobie szklem podcierac, bo sie mozna pokaleczyc". Generalnie uwazam, ze to marny pomysl.
woolf
VIP
Posty: 137
Rejestracja: 21 lut 2014, o 08:33
VIN:
Lokalizacja: Nowogard

Post autor: woolf »

ok. dzięki :boisie:
Pozdrawiam
Tomek

MB W203 2,2CDI 136KM 2003rok
WDB2030041F392774
rapez
VIP
Posty: 585
Rejestracja: 3 sie 2012, o 15:13
VIN:
Lokalizacja: Krościenko

Post autor: rapez »

Ja mam odmienne zdanie.
W nowych samochodach standardowo są nowe opony... więc się na nich jeździ.
Po ich zużyciu w firmie gdzie pracuje tak naprawdę kierowca decyduje co kupić ale spora rzesza kupuje właśnie opony bieżnikowane. Prawie wszyscy kupują jednak bieżniki zimowe. Letnie większość kupuje nowe.
Ja zauważyłem w zasadzie trzy zasadnicze różnice pomiędzy oponami nowymi a bieżnikowanymi.
- nowa letnia wytrzyma max 3 lata, bieżnik wytrzyma dwa lata (przy przebiegu powyżej 40tyś.km/rocznie)
To samo dotyczy zimowych opon.
- bieżniki zawsze są sporo cięższe i głośniejsze
- bieżnik jest tańszy (tylko pozornie, bo krócej się na nim jeździ).

Jk śmigasz do 20tyś/rocznie na lato kupiłbym nowe oryginalne a na zimę bieżniki.
Sam naprawiam swój samochód. W203 sedan 2.2CDI + CD 22 C-TRONIC 170KM/385Nm i 4.7 V8 4" winda +zaczepy+simex
WDB2030041A122487
Awatar użytkownika
supi
VIP
Posty: 4956
Rejestracja: 10 lut 2013, o 21:07
VIN:
Lokalizacja: Muranów

Post autor: supi »

rapez, już o ile pamiętam w innym wątku pisałeś o zimowych.......... i jeszcze kilka osób. Warto też dodać, że nalewki ciężej wyważyć. Już jak naprawdę ktoś nie ma wyjścia, to lepiej w dobrym stanie używki kupić........ALE..... warto mieć pojęcie o gumach aby się w byle co nie władować i nadal trzeba pamiętać, że dni świetności za nimi już dawno. Najlepiej nowe. Jest tyle różnych rodzai i producentów, że coś na własną kieszeń się znajdzie. Nawet te nasze nie są złe.
Awatar użytkownika
jarod32
Użytkownik
Posty: 4437
Rejestracja: 22 paź 2013, o 13:26
VIN: Honda_PILOT
Lokalizacja: DLW
Kontakt:

Post autor: jarod32 »

A jaką mamy pewność ... lub przynajmniej prawdopodobieństwo , że nasze nalewki , są z tego samego roku , od tego samego producenta (chodzi o to co pod nalaniem) , że nie była walnięta kilka razy o krawężnik ?? Używam nalewek do starego T4 który nie przekracza 100km/h i tylko na zimę ... Bo akurat gumiarz ma takie co mi się w moim terenie w tym aucie sprawdzają ... Ale nigdy do osobówki bym nalewek nie założył ...

ps. Wczoraj na dziurze załatwiłem nowiuśieńką oponę ..... Na szczęście cały komplet był nowy (2000km przejechane) i wystarczyło dokupić jedną .. :( Żeby byłośmieszniej na oponie z bomblem (niewiedza) zrobiłem 230km ... nie szczędząc auta ... był to swoisty taniec na linie ....
270 CDI asb 2002r Avantgarde już historia ...
Mitsubishi Pajero 2,5TD 1988 :D też historia
HONDA Accord 2.4 Tourer aktualnie jako drugie
HONDA Pilot 3.5 made in Canada ;)
Z moim zdaniem i opiniami nie trzeba się zgadzać.. zawsze chętnie poznam inne ;)
rapez
VIP
Posty: 585
Rejestracja: 3 sie 2012, o 15:13
VIN:
Lokalizacja: Krościenko

Post autor: rapez »

Letnie jak pisałem wyżej też kupiłbym nowe, nie bawił się w bieżniki. Moim zdaniem do wielkości koła 14 cali nie ma znaczenia czy bieżnik czy nowa guma. Nie osiąga się dużych prędkości w takich pudełkach, wagowo też nic ciężkiego się nie wozi.
Nie wyobrażam sobie opony 17 lub 18 cali bieżnikowanej... :boisie:
Sam naprawiam swój samochód. W203 sedan 2.2CDI + CD 22 C-TRONIC 170KM/385Nm i 4.7 V8 4" winda +zaczepy+simex
WDB2030041A122487
bobik123
VIP
Posty: 156
Rejestracja: 15 wrz 2008, o 15:17
VIN:
Lokalizacja: Wadowice

Post autor: bobik123 »

rapez pisze: Prawie wszyscy kupują jednak bieżniki zimowe. Letnie większość kupuje nowe.
Zgadzam się latem jednak szybciej się jeździ, zimą jedynie do pracy dojeżdżam kupiłem bieżnikowane i jestem zadowolony po pierwsze połowę tańsze po drugie lepsze niż frigo a mieszkam na południu polski.
Lenie - po pierwsze różnica w kasie jest niewielka jadąc na wakacje jedzie się w zasadzie na max załadowanym autem z rodziną często autostrada więc prędkości są większe i ryzyko że bieżnikowana nie wytrzyma też.
Uważam że każdy powinien sam zadecydować.
Z innej jeszcze strony na bieżnikach w zasadzie wszystkie wyścigi w Polsce są jeżdżone i opony dają radę
C 200 CDI W203 T po lifcie
Automat rok 2004
WDB2032071F638505
reloaded16
VIP
Posty: 64
Rejestracja: 16 mar 2014, o 08:09
VIN:
Lokalizacja: Newcastle/Kalisz

Post autor: reloaded16 »

ja posiadałem opony bieżnikowane w moim poprzednim aucie fiacie bravo, dostałem je od poprzedniego właściciela. Była to zima, rozmiar 175/65/14, nalewki były dwuletnie i ogólnie wrażenia z jazdy to był koszmar, ale stwierdziłem że zimę przejezdze, opony zaczęły się rozwarstwiać i strasznie zaczęło bić mi na kierownicy. Ja na pewno nigdy więcej nie będę miał na swoim aucie nalewek, bo to jest tylko pozorne oszczędzanie kasy. Bieżnik niby miał continentala, ale z przyczepnością tego bieżnika już było znacznie gorzej, po prostu czułem jakby auto miało przyczepność na dobrej, markowej letniej oponie z dobrym bieżnikiem ;).
De facto później na wiosnę kupiłem felgi do tamtego auta z oponami i opony to były nankanga, kolejna tragedia :) na suchym wiadomo ok, ale jak trochę deszczu spadło to przyczepność była koszmarna, rozmiar tych opon to było 195/50/15. Po tych obydwu przypadkach jestem przekonany, że nie ma sensu ładować się w nalewki, ani kupowanie budżetowych opon typu nankang i spółka. Chce się bezpiecznie jezdzic trzeba zainwestować w dobrą gumę.
Ostatnio zmieniony 15 maja 2014, o 08:51 przez reloaded16, łącznie zmieniany 1 raz.
Ml 400cdi AMG <---jest

W203 2.2cdi automat 2001r sedan Classic
WDB2030061A165169 <--- sprzedany
Awatar użytkownika
Smart
VIP
Posty: 5739
Rejestracja: 29 gru 2012, o 11:25
VIN:
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Smart »

Dajcie spokój z tymi bieżnikowanymi chociaż jak kogoś portfel mocno ogranicza to rozumiem ale jeśli nie to nie ma co ryzykować. Co do opini porównania Dębic Frigo z oponą bieznikowaną to też mam kompletnie inne doświadczenie niż autor tej wypowiedzi chyba, że frigo było wyjeżdżone do zera to może tak, ale inaczej wkładam taką wypowiedź między bajki. :boisie: Używam firgo na jednym z popularnych, małych samochodów niskobdżetowych i złego słowa nie powiem. Na dresie (205/55/16) mam Debice HP na zimę i jest bajka a zeszłej dwie zimy wstecz na poprzednich używanych ale już wiekiem (6 lat) ugryzionych oponach spod bloku nie mogłem wyjechać albo z parkingu i woziłem skrzyneczkę z piaskiem i łopatką w bagażniku o czym pisałem na forum. Letnie (205/55/16) też mam Dębice już drugi sezon i złego słowa a powiedziałym bym gdyby coś było nie tak więc ... przy takich cenach za opony (nieco ponad 200 pln za sztukę Dębic w rozmiarach jak wyżej V91 a w rozmiarach 145 lub 155 itdp. to już śmiech na sali z ceną) bieżnikowanym mówię nie, choć postęp technologiczny w ich wykonaniu przez specjalizujące się firmy od kilku lat jest zasadniczy w porównaniu do średniowiecza ale to zawsze nalewna opona a nie odlewana w jednym kawałku. :tak:
Ostatnio zmieniony 15 maja 2014, o 09:39 przez Smart, łącznie zmieniany 2 razy.
CL203 WDB2037461A802397
adrianb
Użytkownik
Posty: 88
Rejestracja: 23 wrz 2011, o 13:13
VIN:
Lokalizacja: Kraków

Post autor: adrianb »

Też kiedyś przeszło mi przez myśl kupno zimówek bieżnikowanych, wyleczyłem się jak zobaczyłem nadkole po kontakcie z oponą a sprzedawcy wypisują że niby nowa technologia itp(jakoś muszą przyciągnąć klientów). Moim zdaniem nie warto, co by było gdyby był wystrzał takiej opony na autostradzie, a nawet normalna opona czasami nie wytrzymuje.
cl203 coupe c220cdi 2002r
ODPOWIEDZ

Wróć do „Felgi i opony”