Moderator: Dziki Mar
Bartek a Ty jak będziesz mieć okazję to wpasuj się na fotel kierowcy Bentley a Arnage. Też sobie po marudzisz jak tam ciasno na tą klasę 
Oczywiście nie mówię o tyle bo np. w przedłużonym to z tyłu salon by można urządzić. Tak...... wiem z przodu w tym aucie jedzie pracownik...... ale pomarudzic też można 
Jak ktoś z Was uważa inaczej a więc, że jest ciasno itd. ... ma prawo. 
Żartując ... jak się ma duże, włochate kochones no to trzeba się rozkraczyć żeby usiąść wygodnie z natury.vladi pisze:Nie wiem jak Ty, Smart, wpakowałeś się na tylną kanape z tym samym ustawieniem co z przodu, ale ja musiałem się rozkraczyć by jakoś wygodnie się usiąść. Te 3cm różnicy pomiędzy w204 a w205 niewiele robią. Moja córka ma 2 latka i jak siedzi w foteliku to nieustannie mnie kopie w oparcie, podejrzewam, iż w nowej C klasie byłoby to samo.
Jesteś pewny, że córką jest wszystko okej skoro ma ... kawał taki ślaski mi się a'propos przypomniał. Nie ma sensu się kłócić o centymetr lub dwa. 
Bartek po co nadajesz taki kontekst i bawisz się w mecenasa ejjmrbraindeath pisze:Smart daj spokoj jego corce..
... żartuję i to w naprawdę życzliwym tonie, co zresztą zaznaczyłem na poczatku swojej wypowiedzi i mam nadzieję, że Vladi też to tak odbiera. Ani mi to wróg ani przedmiot dyskusji nie wart takiego kształtowania sprawy. 
Supi, nie jest problem kupić auto klasą wyżej, problem jest go pożniej utrzymać. Ubezpieczenie + service + sprawy urzytkowe (opony, płyny i td.) = 2100/2150 € rocznie, i to za w204. Policzyć ile by mi kosztowała E?? 
Żona chce GLK, więc na wszelki wypadek schowałem jej karty kredytowe, bo ja wiem ile to poźniej kosztuje. Pozatym wole mieć życie bez kredytów. - dlatego dla mnie jest delikatnie mówiąc bez sensu taka gadka o tych centymetrach z tyłu powodujących klaustrofobięvladi pisze:problem jest go pożniej utrzymać.
Przecie to takie rozważania, jak dwóch starszych panów rozważających nad tym, czy dwa dodatkowe centymetry robią różnicę w ich życiu 
