już parę lat na forum, ale jakoś nigdy się nie zebrałem...
Mesio w moich rękach od 4 lat, kupiony jako troszkę zaniedbany od 'warszawiaka' posiadającego firmę budowlaną. Nie mam rozkodowanego vinu, ale mogę napisać, że wyposażenie było w miarę standardowe: elektryka, klima, przeszklony dach, skórzana kiera i gałka itp.
W aucie zmieniłem lampy przednie zaraz po zakupie na poliftowe - stare są koszmarne, źle świecą i leżą gdzieś w garażu. Pomalowałem grill na czarny mat, tak jak i felgi (tzn lakiernicy pomalowali). 2 lata temu kupiłem kompletny skórzany środek i wymieniłem własnoręcznie - auto nabrało klasy.
Poza tym lakierowanie (z różnych powodów - m.in. uprzejmi sąsiedzi z kluczami/gwoździami w rękach...) i polerowanie. Niestety ruda się trochę zaczęła pojawiać, ale mam nadzieję, że się z nią na parę lat rozprawiłem... Ostatnio przez rozkojarzonego Pana, który we mnie wjechał na parkingu lakierowałem zderzak przedni i dołożyłem poliftowe halogeny.
Teraz ładnie się komponują z lampami poliftowymi (które słono mnie kosztowały... ale było warto!). Jeszcze zostały kierunki w lusterkach do zmiany.Autko oczywiście non stop serwisowane, jestem 'mechanicznym' pedantem i jak tylko coś 'puknie', to od razu jadę wyjaśnić sprawę, myślę, że dzięki temu jest to jeden z najbardziej zadbanych cl203. Obecnie na liczniku 220 tysięcy.
Do zrobienia z wizualnych spraw:
listwy w progach - troszkę się podniszczyły, muszę je wymienić
zaciski - trzeba pomalować na nowo
zastanawiam się nad lakierowaniem maski, ma już trochę odprysków, a jeszcze pobyt w Wawie i wizyta u jednego z najbardziej polecanych mechaników na tym forum skończyła się 'wybitym' punktem na środku maski i mikropęknięciem lakieru - prawdopodobnie coś zostawili na osłonie i zamknęli maskę...
mechanicznie - cód miód malina, bo wszystko na bieżąco, bez oszczędzania
tylko klimę muszę odświeżyć (odgrzybić) przed nowym sezonem.Kilka zdjęć jeszcze z zeszłego roku (poza halogenami raczej niewiele się zmieniło), muszę jeszcze cyknąć fotkę środka!
Już parę razy nosiłem się z zamiarem sprzedaży i wymiany na coś bardziej prorodzinnego, ale chyba skończy się tak, że zostanie u mnie 'na zawsze'.
Proszę o wyrozumiałość i stonowaną krytykę.
też historia
, srodka nie widzialem ale jesli zakladales czarne lub ciemne skorki to polecam obszycie podsufitki tez na czarno, ja mialem cos podobnego w poprzednim aucie 
