tonidriver pisze:Ten zaznaczony czerwoną kropką.
Relacja z sali reanimacyjnej na ktorej znalazla sie moja dama. Interwencja byla dluga bo bez warsztatu, ot na parkingu przed domem.
Kluczem przeglubowym z odpowiednia nasadka numer 13 majstrowalam przy dogrzewaczu przez cale przedpoludnie. Okolo godziny 14 udalo mi sie odkrecic to cudo.
Dwie kolejne godziny to walka ze wspomnianym przewodem zasilającym. Gruby i krotki ten przewod (jakiekolwiek skojarzenia to budzi) a dodatkowo na dworzu mroz. Ciezko bylo wygiac wspomniany przewod, bo jego elastycznosc jest proporcjonalna do dlugosci.
No ale zlapalam rybke na haczyk (patrz zdjecie).
Z izolacja walczylam kolejna godzine. Trzeba bedzie poprawic, bo kawalek weza gumowego zaslepiony nad kuchenka gazowa to nie jest idealna izolacja.
Zakladajac klemy, zauwazylam, ze minusowa lekko iskrzy. Troche mnie to niepokoi. Zmierzylam odchylenia na amperach - wpinajac w szereg moj miernik. Klema ujemna out, do tej klemy COM miernika, czerwona do bieguna ujemnego. 0.00 A - to tez mnie niepokoi. Dwukrotnie robilam pomiar.
O ile wczesniej byla masakra i wskazowki wariowaly, to tutaj cisza na morzu - az za cicho.
Za moment zrobie pomiar napiecia. (...)
Wskazanie na akumulatorze (na parkingu stoi dwie godziny w bezruchu) : 12,86 V !!!
12,86 V !!! Moge isc spac spokojnie. Chyba, ze ktos chce mi powiedziec ze 12,86 V to za duzo.
Wesolych Swiat chlopaki !!! Dzieki za pomoc.