Strona 1 z 6

usuwanie rdzy - nadkole :(

: 25 lut 2012, o 16:21
autor: autofan
Ile może mniej więcej kosztować usunięcie rdzy z blachy przy kole (pasek wzdłuż linii koła, 1,5 cm szeroki /10 cm długi)..... Kupiłem autko z taką wadą (w203, c180 2001r) i muszę jak najszybciej to zlikwidować!:)

: 25 lut 2012, o 18:46
autor: pleban
autofan pisze:Ile może mniej więcej kosztować usunięcie rdzy z blachy przy kole (pasek wzdłuż linii koła, 1,5 cm szeroki /10 cm długi)
Koszt malowania 1 elementu waha się w granicach od 300 do 600 pln zależnie od wielkości i wykonawcy. Ten fragment rdzy na nadkolu lakiernik zaliczy do całego błotnika i policzy jako jeden element.

: 2 mar 2012, o 15:14
autor: korzen
autofan twoja :mb: ma juz 11 lat, do tego jest z okresu kiedy mercedes mial problemy z jakoscia zabezpieczenia antykorozyjnego. Poczekaj do wiosny a na pewno takich "niespodzianek" znajdziesz pare. Wtedy zrob wszystko pozadnie, cena tak jak pisze pleban 300-600zl za element (oczywiscie poza ASO :haha:). Jezeli elementow bedzie wiecej pewnie wynegocjujesz cene z nizszej polki, do tego cieniowanie bedzie latwiejsze.
Pozdrawiam

: 16 kwie 2012, o 14:00
autor: Jara
Mój ma już też przeszło 10 lat i radzę poczekaj z tym malowaniem całego auta :). Rób zaprawki ja jeździj dalej. Zawsze co roku pojawia sie coś - koło 9 lat zaczęło się.

Na pocieszenie powiem że moim zdanim jest to wada powłok lakierniczych tzn. ta rdza nie jest od środka - lakier już nie trzyma sie tak "blachy" i wdziera sie tam wilgoć.
Klasa S z tego rocznika też miewa takie problemy :)

: 16 kwie 2012, o 19:55
autor: V126
Na pocieszenie powiem że moim zdanim jest to wada powłok lakierniczych tzn. ta rdza nie jest od środka - lakier już nie trzyma sie tak "blachy" i wdziera sie tam wilgoć.
Klasa S z tego rocznika też miewa takie problemy
A jak ma się trzymać lakier z wodną bazą? :wysmiewacz: Bezbarwny lakier jest nitro, baza jest wodna, nie wiem jaki jest podkład. :mysli: Co do trzymania się farby, to już tutaj viewtopic.php?t=1370&postdays=0&postorder=asc&start=120 pisałem jak mi z drzwi płatami ORYGINALNY lakier odchodził.

P.S. Małe to płaty, bo większych nie zabierałem.

: 3 maja 2012, o 09:42
autor: Robert0806
Mam ten sam problem z nadkolami tylnymi, pokazały się pęcherze rdzy.
Czy malowanie starych błotników ma sens? Czy korozja nie wyjdzie po np. 6 miesiącach? Może lepiej wymienić skorodowane elementy na nowe i pomalować?
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie jeśli chodzi o wymianę błotników?

: 3 maja 2012, o 11:02
autor: Jara
Robert0806 pisze:Mam ten sam problem z nadkolami tylnymi, pokazały się pęcherze rdzy.
Czy malowanie starych błotników ma sens? Czy korozja nie wyjdzie po np. 6 miesiącach? Może lepiej wymienić skorodowane elementy na nowe i pomalować?
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie jeśli chodzi o wymianę błotników?
To jest rdza powierzchowna - jak dobrze zrobi to bedzie sie trzymać parę lat.
Ale jest jeden mankamet w tym ze moze to nie wszystko co ma jeszcze wyjść i pomalujesz sobie a wyjdzie po czasie coś innego ( w innym miejscu).

No niestety MB nigdy nie grzeszył jakością zabezpieczania blach.

U mnie w kombiaku tez wyszło jakiś rok temu na błotnikach tylnich - wyczyścilem ( + mała szczotką drucianą ) uzyłem odrdzewiacza i zamalowałem zaprawą kupioną w ASO. Co dziwne moja prowizorka przeżyla zimę.

W tym roku doszedł kwiatek pod klamką pasażera.

No niestety wszystko wychodzi "zgodnie z instrukcją". No ale auto ma już 10 lat i lata świetlności ma już za soba, a Polskie warunki nie pomagają mu w spokojnej starości.

: 3 maja 2012, o 12:21
autor: Gdyniak
Robert0806 pisze: Czy ktoś ma jakieś doświadczenie jeśli chodzi o wymianę błotników?

Pewnie ktoś ma doświadczenie. Natomiast zdecydowanie nasze doświadczenie kulturalne mówi, że nowi użytkownicy witają się z naszym Forum tutaj:

viewforum.php?f=8


Nie chcesz chyba zostać uznany za gbura, który wchodzi jak do stodoły :mysli:

: 3 maja 2012, o 19:51
autor: Robert0806
Gdyniak pisze:
Robert0806 pisze: Czy ktoś ma jakieś doświadczenie jeśli chodzi o wymianę błotników?

Pewnie ktoś ma doświadczenie. Natomiast zdecydowanie nasze doświadczenie kulturalne mówi, że nowi użytkownicy witają się z naszym Forum tutaj:

viewforum.php?f=8


Nie chcesz chyba zostać uznany za gbura, który wchodzi jak do stodoły :mysli:
Przepraszam :placz:
Już to naprawiłem i przywitałem się

viewtopic.php?t=9666

: 3 maja 2012, o 20:04
autor: Gdyniak
Robert0806 pisze:Może lepiej wymienić skorodowane elementy na nowe i pomalować?

Z tylnym błotkiem jest ten kłopot, że tworzy całość z resztą nadwozia, więc raczej wymiana nie wchodzi w rachubę :)
Robert0806 pisze:Czy malowanie starych błotników ma sens?

Oczywiście, że tak. Pod warunkiem, że zrobi to fachowiec a nie Pan Zdzisiu w garażu (chociaż w przypadku lakierników to i garażowców dobrych widziałem, powiedzmy sobie jednak szczerze - widziałem tylko jednego dobrego ;) )
Robert0806 pisze:Czy korozja nie wyjdzie po np. 6 miesiącach?
Jak wyżej.

Robert0806 pisze: Czy ktoś ma jakieś doświadczenie jeśli chodzi o wymianę błotników?
Już kolega Jara odpowiedział:

Jara pisze: To jest rdza powierzchowna - jak dobrze zrobi to bedzie sie trzymać parę lat.
Już to naprawiłem i przywitałem się

Zuch z Ciebie :ok:

: 7 maja 2012, o 20:04
autor: art-fot
Ja robiłem u siebie tylne nadkola, dwie strony i dolne ranty drzwi wszystkich.

lakiernik zaproponował mi cynkowanie miejsc gdzie była korozja. Oczyszczenie, odrdzewienie, cynkowanie podkład i lakier.

Zobaczymy jaki będzie efekt z rdzą w przyszłości.
Elementy były lakierowane całe. po zimie nie wyszły żadne parchy na razie.

za tą przyjemność 1500 pln.

: 7 maja 2012, o 20:35
autor: V126
art-fot w jaki sposób to cynkowanie wyglądało? Masz na myśli ocynk w sprayu (lub do pistoletu do malowania)?

: 7 maja 2012, o 21:57
autor: art-fot
na gorąco.
pokrywana powłoka do cynkowania była jakimś płynem (bardziej pastą) i podgrzewana palnikiem na prąd (coś podobnego do lutowania rur miedzianych, albo opalarki do drzwi.).

: 7 maja 2012, o 23:04
autor: w0wacik
Mam metę na tanie cynkowanie pod Warszawą. Ale nie wiem ile by wzięli za tak duży element jak np. drzwi. Podjąć się podejmą, bo widziałem większe elementy ocynkowane.

To co opisałeś art-fot to cynkowanie ogniowe. Trwałe i sprawdza się jak jest dobrze zrobione. Pytanie tylko jak blacha wytrzyma temperaturę :?:

: 12 lis 2012, o 17:53
autor: serdzik
Witam Serdecznie :usmiech:
Pragnę też doradzić, że warto zabezpieczyć przed korozją nadkola w miejscu gdzie są zagięte. Chodzi mi o ten kawałeczek blachy, który styka się z plastikowym nadkolem. Jest to miejsce narażone na uderzenia kamyczków. Miałem tam powierzchowną rdzę. Często tej rdzy nie widać bo woda się dostaje pod ten lakier od strony plastikowego nadkola. Tak się stało, że kawałeczek lakieru mi odpadł i wtedy zobaczyłem lekką korozję. Zabrałem się do roboty i dokładnie to oczyściłem, pomalowałem podkładem, dałem warstwę baranka, zamalowałem to lakierem koloru autka i na koniec dałem lakier bezbarwny :usmiech: Praktycznie jest to nie widoczne a nadkola sa zabezpieczone :usmiech: Warto pozaglądać w te miejsca :usmiech: Pozdrawiam wszystkich miłośników gwiazdki :usmiech:

[ Dodano: 2012-11-16, 18:40 ]
Witam :) Doszedłem do wniosku, że nasze mercedesy z 2000 roku aż tak nie rdzewieją!. Dziś oglądałem VW golf z roku 2006 i też miał parchle i nalot rdzy przy nadkolach. Widziałem też Jette i też była pordzewiała. Moje zdanie jest takie, że trzeba o nasze gwiazdeczki dbać:-). Ja co jakiś czas ostro psikam fluidolem i smaruję wazeliną techniczną. Ważne jest to, że są to autka mało awaryjne. W pracy jeździmy renoult kangoo i ma przejechane 60000 km a non stop się sypie. Drodzy Panowie nasze gwiazdki nie są takie złe :haha: