Cześć!
Na wstępie przepraszam za swój nieprofesjonalny język. Jestem kompletnym laikiem w temacie mechaniki samochodowej, który mimo wszystko lubi siedzieć za kółkiem, a już przede wszystkim za kółkiem mojego Mietka. Dokładniej jest to wersja C30 CDI AMG.

Niestety od pewnego czasu mam do czynienia z tzw. "czarną serią". Sporo nerwów, a przede wszystkim pieniędzy zainwestowałem w tego drania: Cieknący szyberdach i spalony dachpanel, rozdupcona przekładnia hydrokinetyczna oraz wybierak, walnięty przewód hamulcowy... do tego kilka mniejszych lub większych pierdół typu wymiana świec, termostatu, oleju, filtrów, wahacz poprzeczny, amortyzatory przednie... A wszystko to skumulowane w dość krótkim czasie.
Przełknąłem to wszystko z myślą "teraz już tylko cieszyć się jazdą." Nie mogłem niestety być w większym błędzie.
Do rzeczy.
Pacjent trafił do mechanika po raz n-ty. Problemem była cieknąca chłodnica. Już wcześniej miałem problemy ze znikającym płynem chłodniczym, ale ubytek był "mieszczący się w normie" i co kilkaset km musiałem dolać mu nieco zielonego płynu. Zgłosiłem również dziwne bulgoty dobiegające gdzieś z otchłani silnikowej.
Chłodnicę wymienili, zaczęli sprawdzać resztę. Okazało się, że spaliny dostają się do układu chłodzenia. Diagnoza: "prawdopodobnie pęknięta uszczelka pod głowicą. Oby głowica była cała." Kolejnego dnia (dzisiaj) usłyszałem te mrożące krew w żyłach słowa "wg. mnie głowica jest uszkodzona. Oddaliśmy ją do sprawdzenia. Jutro wszystko będzie jasne." ... ... Coś jeszcze zostało wspomniane o dwóch tłokach. Niestety w przypływie złości nie zdążyłem dopytać co się z nimi stało. Jutro mam wiedzieć wszystko... a na pewno więcej.

W tym miejscu chciałbym Was się poradzić:
1. Czy przedstawiona przeze mnie sytuacja ma sens? Czy wszystko się dodaje?
2. Czy to prawda, że do tego silnika pasować będzie głowica od Sprintera 2.7 CDI? i czy jest sens iść w tą stronę?
3. Czy jest jeszcze coś na co powinienem zwrócić uwagę? Dopytać, sprawdzić, zlecić...?
4. Czy takie przygody oznaczają koniec żywota Mieczysława a ja tylko niepotrzebnie przedłużam jego cierpienia? Stoję teraz przed olbrzymim dylematem. Władowałem w niego sporo hajsiwa. Właduję jeszcze trochę. Czas się pożegnać, czy już gorzej być nie może i po tylu inwestycjach grzechem byłoby oddawać go w inne ręce?

Będę wdzięczny za wszelkie porady i spostrzeżenia.

Myślę, że najlepiej z odpowiedziami poczekać do jutra, jak dowiesz się czy głowica cała.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

A ten warsztat to jakis zaufany ? Generalnie robią wszystko czy częściej Mercedesy niż inne?

Czekamy na wiesci co z głowicą i wtedy będziemy radzic co dalej.

Warsztat wydaje się zaufany. Robią tylko i wyłącznie Mercedesy. Z tego co wiem, to większość Mercedesów z okolicy Olsztyna właśnie tam jest serwisowanych.
Dzisiaj nie udało się uzyskać diagnozy. Czekam dalej.

Głowica pęknięta. Do tego pęknięte 2 tłoki (fotki w załącznikach).

Zdaniem mechanika trzeba teraz znaleźć pasującą głowicę (numer z mojej: 6120102520). Podobno Sprintery 2.7 CDI mają prawie identyczne. Nie wiem czym się mogą różnić, ale to trzeba wziąć je obok siebie i sprawdzić.

Co do tłoków to okaże się jak dalej go rozbiorą, ale radził mi wymieniać już wszystkie za jednym razem. Problem może jednak być ze znalezieniem takich. W ASO 2500 zł brutto za sztukę.

Co o tym sądzicie?

Co trzeba robić żeby silnik doprowadzić do takiego stanu przecież te motory naprawdę wytrzymują bardzo dużo masakra

Najtaniej będzie kupić sam słupek używany od kogoś zaufanego z gwarancja rozruchową , zapytaj na szrocie korkuć maja dużo 203 , chyba ze chcesz to remontować ale to i tak pewnie sama głowica będzie nie wiele tańsza niż cały słupek plus jej remont części tłoki robocizna składania silnika ...

Taki słupek c30 AMG to napewno nie będzie tani. Głowica normalnie z 2.7 cdi zwykłego (nie musi być koniecznie sprinter) pasuje numer nabity jest trochę inny ale optycznie nie ma różnicy już zakładałem i normalnie działa, jedno co to sprawdź otwory na pompę wysokiego ciśnienia (nie każda glowica jest przystosowana pod tą pompę). Tłoki to sprawdź z podruby czy niema tańszych jedni miał bym polecić to kolbenschmidt (a tak nawiasem mówiąc upewnij się czy tłoki nie pasują czasem z 2.7 tlokow w C 30 jeszcze nie zmieniłem to nie wiem) nie chciałbym też pogrążać ale pekniete tłoki (i dziury w nich) to najczęściej robią się z niesprawnych wtryskow. Ile twoja C-classa ma już przejechanie?

Mieczysławowi całkiem niedawno stuknęło 400 000 km. Nie martwiłem się o jego przebieg właśnie ze względu na opinię, że te silniki są nie do zajechania. Niestety nie ma się wpływu na użytkowanie poprzedników. Tłoki mają właśnie pomierzyć po wyjęciu i szukać modelu, z którego były zapożyczone.
Z tonu ostatniej wypowiedzi rozumiem, że wtryski to też nie jest najtańsza zabawa?
Najgorsze jest to, że im dalej w las tym więcej się może wydarzyć i cenę poznam dopiero po remoncie.

Tak wtryski nie są tanie niestety ale proponuję wymienić bo w w przeciągu 20 -30 tysięcy km może tłok wypalić i wtedy od nowa "Polska ludowa" wiem z autopsji. Ja u siebie wymienialem 4 tłoki w 2.7 przy 265000km według licznika. Jeden wypasiony 3 pekniete jak u Ciebie. Od razu wymienialem wszystkie wtryski żeby nie wracać i oczywiście komplet panewek korbowych.

Panewki też? Nawet jeśli będą wyglądały dobrze? A te wtryski nie można jakoś sprawdzić?
Nie chcę wyjść na "Janusza" ale powtarzam, że znam się na tym jak świnia na gwiazdach i wiedząc w co się wpakowałem, staram się szukać kompromisów.

Ja panewki korbowe zmieniłem wraz z kompletem nowych pierścieni. Zmieniając głowice i pierścienie zwiększasz szczelność w cylindrze i panewka co ma najechane 400 tkm może sobie nieporadzic. A żeby wtryski sprawdzić to musisz znaleźć dobrą firmę która się tym zajmuje.

Rozumiem... Reasumując albo robię dobrze, albo tanio

W zasadzie tanio jest tu pojęciem względnym.

Jak szczelisz tanio to długo nie pociągnie. A o takie AMG trzeba zadbać

Moja matematyczyka że studiów (starsza pani) mówiła, że trzeba policzyć "szczałkę ugięcia".

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka