Słyszałem o takiej teorii, że do całego baku paliwa można dolać pół litra mixolu, aby poprawić smarowanie wtrysków i od razu poprawia się kultura pracy silnika. Spotkaliście się z taką teorią??

Tak spotkałem się z 20 lat temu gdy mój wujek nie mógł zimą odpalić Kamaz'a Bywało również ze dolewał z 10 l benzyny na 100 litrów ropy, bo olejem napędowym ciężko to nazwać.

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.

Viper_PDT pisze:Słyszałem o takiej teorii, że do całego baku paliwa można dolać pół litra mixolu, aby poprawić smarowanie wtrysków i od razu poprawia się kultura pracy silnika. Spotkaliście się z taką teorią??

Tak. Ja tak robiłem w Vectrze DTI i zalecali to nawet mechanicy naprawiający pompy wtryskowe. Ponoć do samochodów z filtrami cząsteczek stałych zamiast mixolu leje się inny olej (syntetyczny).
Mi Vectra na mixolu (około 0,5 litra na cały bak) chodziła ciszej i równiej.

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.

Viper_PDT pisze:Słyszałem o takiej teorii, że do całego baku paliwa można dolać pół litra mixolu

Tak lało się go do baku gdzie zamiast oleju napędowego właściciel lał olej opałowy.Uważam ,że lanie do MB oleju do 2T tankując ON z sprawdzonych stacji mija się z celem i może więcej zaszkodzić CDI niż mu pomóc .Tym bardziej Mixol 2T to najgorzy olej silnikowy przy współczesnej konkurencji który zostawiał tyle nagaru ,że zapychał układ wydechowy w silnikach 2T

Panowie, a preparart do czyszczenia wtryskow? Ojciec mi przywiozl z Belgi, ale mam obawy czy wlac czy nie

Jak masz filltr cząstek stałych to nawet nie próbuj, jeśli nie, to napewno nic nie zepsujesz.

Viper_PDT pisze:Słyszałem o takiej teorii, że do całego baku paliwa można dolać pół litra mixolu

Mixolu już nie ma był to olej mineralny

Obecnie produkowane są oleje półsyntetyczne i syntetyczne do silników 2T
Zalecany stosunek to 1:50 (przy jednostkach wysilonych (70KM z 250ccm) pracujących w extremalnych warunkach 1:30 syntetyka)

Olej którego zadaniem nie jest spalanie a smarowanie w trakcie spalania nie jest przeznaczony do silników 4T.

zbys83 pisze:Jak masz filltr cząstek stałych to nawet nie próbuj

Zostawia kolosalne ilości tłustego nagaru w układzie wydechowym.

IMO silnik, który przy prawidłowej eksploatacji jest w stanie pokonać 500kkm nie potrzebuje tego typu dodatków.

Tylko kto potrafi eksploatować współczesnego diesla jak tu najważniejszy jest rekord spalania

Vindix pisze:Panowie, a preparart do czyszczenia wtryskow? Ojciec mi przywiozl z Belgi, ale mam obawy czy wlac czy nie

U mnie instrukcja zabrania wlewania tego typu "wynalazków" .

[ Dodano: 2013-02-09, 07:35 ]

loneraider pisze:Mixolu już nie ma był to olej mineralny

http://www.orlenoil.pl/oleje-dla-motory ... XOL-S.html

Jeden z licznych producentów ......

[ Dodano: 2013-02-09, 07:37 ]

loneraider pisze:Obecnie produkowane są oleje półsyntetyczne i syntetyczne do silników 2T

http://moto.allegro.pl/listing.php/sear ... gory=18931

były i będą ....

[ Dodano: 2013-02-09, 07:40 ]

loneraider pisze:Zalecany stosunek to 1:50 (przy jednostkach wysilonych (70KM z 250ccm) pracujących w extremalnych warunkach 1:30 syntetyka)

Tu masz rację ,ale większość motocykli i motorowerów 2T posiada już dozownik,więc zbędne jest mieszanie ,chyba że w grę wchodzi tuning mechaniczny wtedy dozownik jeś "zaślepiony" i robi się mieszanki

[ Dodano: 2013-02-09, 07:46 ]

Viper_PDT pisze:Słyszałem o takiej teorii, że do całego baku paliwa można dolać pół litra mixolu

Mixol 2T faktycznie zostawia sporo nagaru w silnikach dwósuwowych ,ale zaletą jego jest bardzo niska tepmperatura płynięcia tego oleju (nawet do -45st.C) co ułatwia rozruch,ale i dobrze się rozpuscza w benzynie .Jedynie się zastanawiam jak tego typu wynalazek ma wpływ na filtr paliwa?

Słyszałem że dodaje się go aby nie zatrzeć pompy paliwowej przy laniu oranżady zamiast normalnego paliwa, wydech w skuterze potrafi się zatkać po 70tys km, u mnie po 40tys km lania mobila 2t wydech miał zmniejszony przekrój gdzieś o połowę, więc na samochód też pewnie będzie miał jakiś wpływ

adrianb pisze:Słyszałem że dodaje się go aby nie zatrzeć pompy paliwowej przy laniu oranżady zamiast normalnego paliwa,

dobrze słyszałeś...

[ Dodano: 2013-02-09, 12:26 ]

adrianb pisze:wydech w skuterze potrafi się zatkać po 70tys

w skuterze ?,ale chyba ze stajni Burgman itp bo 70 tyś dla 50 cm3 jest nieosiagalnym wynikiem

Dziadek pisze:Uważam ,że lanie do MB oleju do 2T tankując ON z sprawdzonych stacji mija się z celem

I po temacie

loneraider pisze: IMO silnik, który przy prawidłowej eksploatacji jest w stanie pokonać 500kkm nie potrzebuje tego typu dodatków.

To już jest przysłowiowa kropka nad "I"

Kolejne forum, na którym powtarza się coś gdzieś zasłyszane lub przeczytane.
Nie ma nic do nikogo, tylko śmieszą mnie niektóre opinie o przebiegu i potrzebie dodawania lub jej braku albo jakichś nagarach w dieslu z powodu mixolu...
Tymczasem sam należę do tych osób, które dodawały Mixol do ropy (póki co w tradycyjnym dieslu, a nie CDI) i zawsze wyszło to na zdrowie układowi wtryskowemu, bo to układ wtryskowy jest tu pacjentem, a nie silnik. A skoro układ paliwowy i wtryskowy pracuje dobrze, dobrze pracuje cały silnik.
Mixol bdb rozpuszcza się w każdym paliwie i poprawia smarowanie układu, a co więcej, ma właściwości myjące. To nie ten sam mixol, który był dostępny w latach świetności syrenek i wartburgów czy trabantów. To samo dotyczy paliwa. Obecnie ON pozbawiony jest w znacznym stopniu siarki, przez co, wraz z dodawaniem zimowych uszlachetniaczy, jest dużo suchszy. Dodatek mixolu tę wadę eliminuje.
Opowieści o nagarze przy zawartości pół litra, a nawet litra na pełny bak ON można wsadzić między bajki... gdzie miałby ten nagar się osadzać niby? Układ wtryskowy jest dzięki mixolowi oczyszczany, a skoro tak, to i rozpylanie w cylindrze (lub komorze wstępnej) jest lepsze, co jak każdy wie, polepsza spalanie powstałej w ten sposób mieszanki paliwowo powietrznej...
Nie chce mi się rozpisywać kolejny raz o korzyściach z korzystania z mixolu, bo to bez sensu. Zaraz ktoś wklei jakieś specyfikacje i inne opracowania mniej lub bardziej naukowe o mixolu. Papier to jedno, doświadczenie to drugie.
Żaden pompiarz nie neguje stosowania mixolu, więc i Wy nie demonizujcie...

Powiem Wam, że w celach kuracyjnych można nawet zalać cały nowy filtr paliwa, zamontować do auta, gdy silnik ciepły, odpalić i przepalić na obrotach ok. 2500rpm. Po takim zabiegu silnik zaczyna miło mruczeć i efekt jest długofalowy, a jedyne stuki, które potem silnik wydaje, mogą pochodzić od szklanek zaworów, zużytej pompy wtryskowej lub luźnej komory wstępnej... NIE testowane w silnikach CDI...

Teraz "po temacie"...

Przerażacie mnie. Skoro silnik ma pracować na oleju napędowym, to ma na tym pracować, owszem im lepsze smarowanie, tym dłuższe życie wtrysków, ale czy warto zapychać katalizator na korzyść wtrysków? Jakoś mi się to nie widzi, bo niby one trochę dłużej pożyją, ale ta sadza powstała ze spalania oleju gdzieś się musi osadzić i zapychacie w ten sposób:
- katalizator/DPF
- EGR
- kolektor ssący i jego słynne klapy
- turbosprężarkę

Kombinujecie

Jedyny dodatek to paliwa jaki uznaję, to nafta, stosowana na zimę, gdy mam paliwo mało zimowe, a zaczynają się mrozy, w dawce znacznie poniżej dopuszczalnej przez instrukcję. Dodatkowo nafta wypala nagar, a samochód idzie jak burza.

P.S. Tak się zastanawiam jeszcze jak olej do dwusuwów wpływa na temperaturę spalania, zawory i ich gniazda.