CDI perypetie z wtryskiwaczami

Moderator: Dziki Mar

Jara
VIP
Posty: 502
Rejestracja: 12 cze 2008, o 12:14
VIN:
Lokalizacja: Wrocław

CDI perypetie z wtryskiwaczami

Post autor: Jara »

Witam ze względu na duże odchyły równomiernosci pracy wtryskiwaczy i 1 z nich juz pracował z dawka korekcyjną na poziomie +1,9 ( reszta albo -1,7 lib +1,7).
Serwis z autoryzacją Bosh polecił najlepiej wymiane na nowe - wiec wyniemiłem i wydałem 5 kafli i po dodebraniu było ok ale gdzies na 2 dni.
Silnik powrócił do swojej nieciekawej pracy a dodatkowo:
- po rozgrzaniu w zakresie 1500 - 2000 pojawiły sie dzwieki spalania stukowego ( głosne i bardzo irytujace)
- silnik minimalnie dłużej wymaga kręcenia rozrusznikiem
- do rozgrzania cyka coś na wysokosci głowicy ( miarodajnie z obrotami)
- moim zdaniem zuzycie paliwa wzrosło o jakieś 2 litry
- silnikiem mocniej trzęsie

- oczywiście silnik dalej głosniej pracuje

Byłem z reklamacją serwis twierdzi że wtryski pracuja równo a problem jest z jakąś rolka na paska wielorolkowego - pasek nie drżał ale koło 1500 lekko zsuwał sie z rolki. Wynieniłem rolke + napinacz + pasek, moze coś sie polepszyło, albo to subiektywne odczucie bo po 100 km powtórka z rozrywki.

Z myslą że to może rolka alternatora pojechałem do polecanego nieautoryzowanego serwisu MB. Mechanik mówił że pasek nie drzy i nie sądzi by to była ta rolka.
Po przejechaniu sie uznał że stawia na wtryski ( jego zdaniem silnik głosno pracuje - w porównaniu z jego 2,9 CDI mój 2.2 chodzi jak traktor - a na którymś cylindrze bardzo mocno spala stukowo) i podpioł sie by je sprawdzić wtryski okaało sie że to niby nowe wtryski mają już nierówne dawki korekcyjne: -0.1, -0,4, - 0,8, +1,7. A same wtryski to niestety nie nówka tylko częśc regenerowana prza bosha ( elektromagnesy sa jeszcze mercedesowskie) i zastanawiał czy są one pod ten konkretny model silnika ( tylko po numerze Bosha nie jest w stanie to sprawdzić).

I tak spawa wyglada na to że przy reklamacji to mnie chyba ściemnili że równo wtryski pracują. I twierdzili że są nowe a wcale tak nie jest - a za taką regenerację to 500 zł od wtrysku biorą a nie 1100.

Wiec szykuje sie ponowny powrót z reklamacją.
Tak wiec czy sądzicie że to możliwe że sie nowe-regenerowane ( nie wiem pobobno Bosh-a)
wtryski rozjechały po paru dniach jazdy ??

Juz mnie szlag trafia.
Moze problem tkwi jednak gdzie indziej ??
TomaszK
VIP
Posty: 113
Rejestracja: 3 gru 2007, o 16:41
VIN:
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: TomaszK »

Kolego widze ze masz nie mały problem, weź jakiś wydruk z pomiarów albo potwierdzenie że wtryski źle pracuja żebyć miał udokumentowane że jest cos nie tak i walcz z nimi zobaczymy co ci sie uda załatwić.
C 1.8 Kompressor 1??PS 2003r EX
C220 w204 pakiet AMG
Lincoln Premiere 1956r, 300KM. Czarne cacko np: Do Ślubu wersja Full el. szyby, el. kanapy.
Citroen 4C 1929r Piękna unikatowa kareta.
Austin Mini 1983.
benzik
Użytkownik
Posty: 516
Rejestracja: 26 paź 2007, o 14:53
VIN:
Lokalizacja: Trojmiasto

Post autor: benzik »

ale te wtryski wcale nie maja zlych wartości... jakby mialy +5 to wtedy do wymiany... Z reszta najlepiej niech ci mechanik sprawdzi wtryski menzurkami, to jest jest lepszy sposob od kompa i jest wtedy pewnosc który leje.
C 200 kompressor 2004r sedan
E 250 CGI AMG sedan
Awatar użytkownika
Artuś
VIP
Posty: 114
Rejestracja: 11 cze 2009, o 13:30
VIN:
Lokalizacja: Oborniki Sl.

Post autor: Artuś »

Ja miałem robioną tzw próbę menzurkową w zwykłym warsztacie i tam mechanik sfotografował cała próbę tzn pojemności paliwa w menzurce,oraz opisał czas próby Caly dokument dołączył do faktury.Myślę,że z takim papierem mógłbyś podważyć opinię serwisu.Oczywiście jeżeli to wina wtrysków.
MERCEDES W203 C200 CDI 2000r.
Awatar użytkownika
Edi2
Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 12 paź 2009, o 12:57
VIN:
Lokalizacja: Polska

Re: CDI perypetie z wtryskiwaczami

Post autor: Edi2 »

Jara pisze:Witam ze względu na duże odchyły równomiernosci pracy wtryskiwaczy i 1 z nich juz pracował z dawka korekcyjną na poziomie +1,9 ( reszta albo -1,7 lib +1,7).
Serwis z autoryzacją Bosh polecił najlepiej wymiane na nowe - wiec wyniemiłem i wydałem 5 kafli i po dodebraniu było ok ale gdzies na 2 dni.
Silnik powrócił do swojej nieciekawej pracy a dodatkowo:
- po rozgrzaniu w zakresie 1500 - 2000 pojawiły sie dzwieki spalania stukowego ( głosne i bardzo irytujace)
- silnik minimalnie dłużej wymaga kręcenia rozrusznikiem
- do rozgrzania cyka coś na wysokosci głowicy ( miarodajnie z obrotami)
- moim zdaniem zuzycie paliwa wzrosło o jakieś 2 litry
- silnikiem mocniej trzęsie

- oczywiście silnik dalej głosniej pracuje

Byłem z reklamacją serwis twierdzi że wtryski pracuja równo a problem jest z jakąś rolka na paska wielorolkowego - pasek nie drżał ale koło 1500 lekko zsuwał sie z rolki. Wynieniłem rolke + napinacz + pasek, moze coś sie polepszyło, albo to subiektywne odczucie bo po 100 km powtórka z rozrywki.

Z myslą że to może rolka alternatora pojechałem do polecanego nieautoryzowanego serwisu MB. Mechanik mówił że pasek nie drzy i nie sądzi by to była ta rolka.
Po przejechaniu sie uznał że stawia na wtryski ( jego zdaniem silnik głosno pracuje - w porównaniu z jego 2,9 CDI mój 2.2 chodzi jak traktor - a na którymś cylindrze bardzo mocno spala stukowo) i podpioł sie by je sprawdzić wtryski okaało sie że to niby nowe wtryski mają już nierówne dawki korekcyjne: -0.1, -0,4, - 0,8, +1,7. A same wtryski to niestety nie nówka tylko częśc regenerowana prza bosha ( elektromagnesy sa jeszcze mercedesowskie) i zastanawiał czy są one pod ten konkretny model silnika ( tylko po numerze Bosha nie jest w stanie to sprawdzić).

I tak spawa wyglada na to że przy reklamacji to mnie chyba ściemnili że równo wtryski pracują. I twierdzili że są nowe a wcale tak nie jest - a za taką regenerację to 500 zł od wtrysku biorą a nie 1100.

Wiec szykuje sie ponowny powrót z reklamacją.
Tak wiec czy sądzicie że to możliwe że sie nowe-regenerowane ( nie wiem pobobno Bosh-a)
wtryski rozjechały po paru dniach jazdy ??

Juz mnie szlag trafia.
Moze problem tkwi jednak gdzie indziej ??


nie wiem dla czego nie pojechałeś do Mercedes ASO na kompletną komputerową diagnozę silnika ( w tym sprawdzanie przelewowe )

a cena za wtryski :bravo: - w ASO za tą cenę możesz dostać nowe z logo mercedesa


bosha do twojego modelu już za niecałe sześćset zł za sztukę można dostać nowe !!!!!!!!!! nie regenerowane !!!!!!!!
Awatar użytkownika
tjwasiak
Użytkownik
Posty: 501
Rejestracja: 27 lis 2009, o 05:51
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tjwasiak »

Ludzie! O czym Wy piszecie? Nowe wtryski Boscha za 600? Dolarów chyba! Sama końcówka kosztuje ~450PLN. Oryginał Bosch. Cena wtryskiwacza w ASO Mercedesa to ~2000PLN (nowy) albo ~1400PLN za regenerowany.
Druga sprawa - według danych które podałeś ani stare wtryski nie klasyfikowały się do wymiany, ani nowe również się nie klasyfikują.
IMO 1100,- za wtryskiwacz oznaczony jako regenerowany w Boschu (nie w serwisie Diesla współpracującym z Boschem) to dobra cena. Łatwo odróżnić taki wtryskiwacz od "normalnego" - ma inny numer części Boscha.
Nówki prosto po regeneracji w bardzo dobrym serwisie mają odchyły nawet troszkę większe niż Twoje. Moim zdaniem powinieneś wykonać porządna diagnostykę elektroniczną, bo przyczyną usterki raczej nie są wtryskiwacze... lecz kwestia warunków w jakich pracują.
Jara
VIP
Posty: 502
Rejestracja: 12 cze 2008, o 12:14
VIN:
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jara »

Wyszyscy mówia że te mercedesowskie za około 1300 zł są regenerowane.
Boshowskie też w tej cenie to regenerowane.

Praktycznie jak wtryski "plusują" na 2,0 do 3,0 wymusza to ich wymianę. I nie wymienia sie tego który plusuje bo to on próbuje tylko nadrobić nieprawidłowości.

Ciekawe bo jak depne to nie mam chmury dymu - a jakby któryś lał to sądzę że by była ?

A ile kosztuje taka diagnostyka w ASO MB ??
Czy warto tam jechać tzn. mozna trafić na kogoś łebskiego - czy raczej kogoś kto robi wg. instrukcji ??
Awatar użytkownika
mugger
VIP
Posty: 1785
Rejestracja: 20 sie 2008, o 10:27
VIN:
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: mugger »

W moim MB zregenerowane były już wszystkie wtryskiwacze. Robiłem to w Rudzie Śląskiej - za regenerację płacę 300zł za sztukę, dostaję na każdy 2 lata lub 100tys km gwarancji. Jestem bardzo zadowolony z usług tej firmy.
Do każdego zregenerowanego wtryskiwacza dostają wydruk z parametrami.
w168, w203, w123
Awatar użytkownika
Edi2
Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 12 paź 2009, o 12:57
VIN:
Lokalizacja: Polska

Post autor: Edi2 »

tjwasiak pisze:Ludzie! O czym Wy piszecie? Nowe wtryski Boscha za 600? Dolarów chyba! Sama końcówka kosztuje ~450PLN. Oryginał Bosch. Cena wtryskiwacza w ASO Mercedesa to ~2000PLN (nowy) albo ~1400PLN za regenerowany.
Druga sprawa - według danych które podałeś ani stare wtryski nie klasyfikowały się do wymiany, ani nowe również się nie klasyfikują.
IMO 1100,- za wtryskiwacz oznaczony jako regenerowany w Boschu (nie w serwisie Diesla współpracującym z Boschem) to dobra cena. Łatwo odróżnić taki wtryskiwacz od "normalnego" - ma inny numer części Boscha.
Nówki prosto po regeneracji w bardzo dobrym serwisie mają odchyły nawet troszkę większe niż Twoje. Moim zdaniem powinieneś wykonać porządna diagnostykę elektroniczną, bo przyczyną usterki raczej nie są wtryskiwacze... lecz kwestia warunków w jakich pracują.


koncówki bosh (oryginały) kosztują 160 zł(brutto ) za sztukę z oznaczeniem + czyli te najnowsze poprawione ( nie wypisuj , że 450 bo różnicę zarabia na tobie ten co ci je załatwia) a po drugie zadzwoń do ASO lub promerca i zobaczysz , ile zapłacisz za nowe wtryski - na pewno nie 2000 zł !!!!!!!!!!!! za sztukę , są hurtownie gdzie z minimalną ich marżą ( liczy się dla nich obrót ) można kupić oryginalne nowe wtryski bosha za niecałe sześćset zł (brutto )nie moja wina , że nie masz dojścia do takich hurtowni.

[ Dodano: 2009-12-12, 12:43 ]
Jara pisze:Wyszyscy mówia że te mercedesowskie za około 1300 zł są regenerowane.
Boshowskie też w tej cenie to regenerowane.

Praktycznie jak wtryski "plusują" na 2,0 do 3,0 wymusza to ich wymianę. I nie wymienia sie tego który plusuje bo to on próbuje tylko nadrobić nieprawidłowości.

Ciekawe bo jak depne to nie mam chmury dymu - a jakby któryś lał to sądzę że by była ?

A ile kosztuje taka diagnostyka w ASO MB ??
Czy warto tam jechać tzn. można trafić na kogoś łebskiego - czy raczej kogoś kto robi wg. instrukcji ??

regenerowane dostaniesz w foli a nowe w pudełkach z resztą jak będziesz zamawiał w Mercedes ASO to ci powiedzą czy mają do twojego modelu nowe czy regenerowane ( i pamiętaj targuj się albo znajdź "gościa" , który dużo od nich kupuje - ma wtedy inne ceny lub spróbuj np. w Promercu- są solidni )



diagnostyka całościowa w zależności gdzie pojedziesz powinna kosztować między 350 a 400 zł i powinni ci to zrobić w 4 godziny - całościowa diagnostyka silnika plus przelewy.

:oczko:
w0wacik
Użytkownik
Posty: 674
Rejestracja: 26 paź 2009, o 15:19
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: w0wacik »

Po pierwsze, to jaki masz silnik? Po drugie po lifcie czy przed auto, który rok? Po trzecie sterownik EDC-15 czy EDC-16? Bo nie można mieszać wtryskami sprzed liftu (EDC-15) i po lifcie (EDC-16). Te po lifcie są kodowane...

Po czwarte regeneracja wtryskiwacza w jedynym porządnym serwisie w Polsce kosztuje między 400 a 600 złotych (razem z częściami - końcówką napewno, podkładką napewno, króćcem do przewodu z raila jak trzeba). Jeśli wtryskiwacz ma wywaloną iglicę (jest padnięty elektronicznie, względnie ma padnięty elektromagnes) to się go nie regeneruje, tylko wymienia na inny i tam zakłada odpowiednią końcówkę. Moje auto po wymianie dwóch wtryskiwaczy na te poliftowe miało po 22000 km dziurę w tłoku.

Po piąte w ASO wtryskiwacz nowy kosztuję od 1800 złotych, regenerowany od 1000 złotych.

"Nowych" wtryskiwaczy "Boscha" (może Bosza) za 600 złotych bałbym się wsadzać do samochodu.

Po szóste jeśli korekcja jest na - to jest ok, względnie cała reszta wtryskiwaczy jest na złom. Jeśli jest na + ponad 2 to wtryski są do wymiany. U mnie po regeneracji wszystkich pięciu sztuk (każdy był inny po "robotach u fachowców" - poprzedni właściciel) 2,3 i 4 cylinder są na zero, 1 na -0,7.
S203 C270 CDI Avantgarde '02

"Lepiej 5 minut później, niż 50 lat za wcześnie"


Pozdrawiam

w0wacik
Jara
VIP
Posty: 502
Rejestracja: 12 cze 2008, o 12:14
VIN:
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Jara »

w0wacik pisze:Po pierwsze, to jaki masz silnik? Po drugie po lifcie czy przed auto, który rok? Po trzecie sterownik EDC-15 czy EDC-16? Bo nie można mieszać wtryskami sprzed liftu (EDC-15) i po lifcie (EDC-16). Te po lifcie są kodowane...
Auto jest z 2002 roku ( czyli przed liftem). Silnik 2.2 CDI ( to coś 143 KM).
Własnie słyszałem że znaczne "plusowanie" wtryskiwaczy to podobno świadczy że cos nie jest do końca OK - tzn. osiaganie 1,7 to nie jest powód do zadowolenia.

Jak oddawali mi auto mówili że pracują one równo po 0,5 - zgłupiałem teraz bo dla mnie równo oznacza takie same dawki korekcyjne na wszystkich garach - chyba o to chodzi w tym sformułowaniu że "pracuja równo" ?? A obecnie są rozbiezności i jeden z nich ( dokładnie 4 cyl.) znacznie "plusuje".

Niestety obenie nie znam modelu sterownika - a jak to mogę sprawdzić ?
Przed liftem nie są kodowane ? Acha czyli jak ktoś mówi że moje sie moze rozkodowały oznacza że ten ktoś nie zna sie na rzeczy.

A tak z ciekawości po co sie koduje wtryskiwacze ??

Czy tylko Star diagnostic umozliwia pełna diagnostyke silnika ?? Czy np. bosch na swojego diaga który jest "ograniczony" w stosunku do Stara w diagnostyce silnika ??

[ Dodano: 2009-12-12, 17:12 ]
Znalazłem odpowiedź na czym polega kodowanie i jak to ma sie do modeli sterowników na jakimś formum forda:
"Napisał Master's
Nie wiem, czy wszyscy ludzie z branży którzy dłubią w silnikach i systemach wtryskowych wiedzą ...że wraz z rozwojem silników diesla ..skończyło się tzw "babci sranie". Aby dokonać prostej czynności polegającej na wymianie wtryskiwacza....lub kompletu wtryskiwaczy nie wystarczy już tylko odpowiedni klucz aby odkręcić jażmo. Aby robotę wykonać profesjonanie potrzebny jest tester za pomocą którego będziemy w stanie zakodować wtryskiwacze. O co chodzi z tym kodowaniem????

Aby zapewnić jak najlepsze osiągi silnika, cichobieżność, równomierność pracy oraz normy spalin, stało się konieczne zwiększenie dokładności wtrysku paliwa. Systemy CR zostały wprowadzone w czasach gdy obowiązywały normy spalin Euro 2 czyli przed 2000r. W 2000r weszła nowa norma spalin Euro 3 ograniczająca emisję sadzy i tlenków azotu, a w 2005 norma Euro 4 pociągneła za sobą takie ograniczenia że konstruktorzy zmuszeni byli dać z siebie wszystko i opracować takie rozwiązania które sprostałyby nowym warunkom emisyjnym.
Tak jak pisałem wcześniej... aby sprostać wymogom należało przedewszystkim poprawić dokładność wtrysku. Wtryskiwacze CR pierwszej generacji (niekodowane) pracują na ciśnieniu paliwa 1350bar. Jeśli wtryskiwacze tego typu mieszczą się w tzw. tolerancji wykonawczej, to dokładność dawki głownej paliwa, której rozrzut mieści się w granicach +/-1,5mgr/wtrysk pozwala zachować równomierność pracy silnika na zadowalającym poziomie. Z wyrównaniem pracy silnika powodowanym ewętualną niedokładnością wtryskiwaczy radzi sobie funkcja zwana "korekcją dawek" lub jak kto woli..."balansem cylindrów" którą posiada program sterujący silnikiem. Wtryskiwacze tego typu pracują głównie w pojazdach z systemami wtryskowymi EDC-15C. Były montowane w latach 1997-2000 a więc w epoce Euro 2.

W latach 1999-2000 zaczęto stosować wtryskiwacze CR pierwszej generacji....kodowane. Związane to było z wprowadzaniem normy spalin Euro3 która wymagała jeszcze większej dokładności wtrysku paliwa niż we wtryskiwaczach CR zwykłych...niekodowanych. Rozrzut dawki +/-1,5mgr/wtrysk nie gwarantował już spełnienia parametrów emisyjnych w związku z tym zaostrzono tolerancje wykonania a także wprowadzono nowe technologie w produkcji. Ponadto zastosowano rozwiązanie polegające na korygowaniu dokładności dawek za pomocą indywidualnego doboru wtryskiwaczy montowanych na silnik, wykonanych z różną dokładnością.
Wymaga to podziału na "klasy" lub jak kto woli na "grupy selekcyjne". Klasyfikacja oznacza że po pomiarze dawkowania na stanowisku testowym dzieli się je na 3 lub 4 klasy w zależności od uzyskanych odchyłek dawek w stosunku do wtryskiwacza posiadającego wzorcową charakterystykę. Na podstawie wyznaczonych klas koduje się je do sterownika silnikowego wprowadzając odpowiednie cechy za pomocą testera diagnostycznego. Uzyskuje się w ten sposób jednakowe dawki paliwa w poszczególnych cylindrach silnika nawet przy wtryskiwaczach wykonanych z różną dokładnością i zapewnia odpowiednią normę spalin. Najczęściej dąży się aby nowo montowane wtryskiwacze posiadały tą samą klasę jednak niektórzy producenci dopuszczają różne klasy. Zalezy to od układu sterowania silnikiem.
Klasyfikacje jednopozycyjną wytryskiwaczy CR w zależności od producenta silnika...przeprowadza się za pomocą cyfr, liter, lub za pomocą kolorów. Po zbadaniu danego wtryskiwacza na stanowisku probierczym...odpowiednio się go cechuje określając jego grupę selekcyjną (klasę). Termin "klasyfikacja jednopozycyjna" oznacza badanie wtryskiwacza pod kątem jednego parametru np wielkości dawki zasadniczej.

Rzeczą naturalną jest że wyżej opisywane wtryskiwacze CR pierwszej generacji ..zwykłe jak i kodowane napewno nie spełnią norm Euro 4 gdzie emisja cząstek stałych została ograniczona do poziomu 13mgr sadzy na 1 km. Takie zaostrzone normy powodują że z rur wydechowych naszych diesli wydobywa się dosłownie "górskie powietrze" . Zmusiło to konstruktorów do zastosowania innych rozwiązań dotyczących wtryskiwaczy a także do zwiększenia prędkości procesorów w sterownikach silnikowych. Wtryskiwacze CR drugiej generacji kodowane..... są klasyfikowane dwu lub trzy-pozycyjnie. Oznacza to że podczas testu na stanowisku probierczym testowane są jakieś 3 punkty pracy wtryskiwacza. Np może być to wtrysk wstępny, wtrysk zasadniczy, dotrysk, lub jakieś określone reżimy pracy np. bieg jałowy-ciśnienie paliwa 300Bar, średnie obciążenie...ciśnienie 800bar..pełne obciążenie ..ciśnienie ponad 1000bar. Tak dokładna selekcja wtryskiwaczy zapewnia uzyskanie najwyższych osiągów silnika, spełnienia norm ekologicznych a także wpływa na ekonomię (zużycie paliwa) Wtryskiwacze 2 generacji pracują pod wyższym ciśnieniem wynoszącym 1600bar.
Kodowane są one do sterownika silnika za pomocą testera diagnostycznegoza pomocą którego wpisuje się kody literowo-cyfrowe przypisując dany wtryskiwacz do danego cylindra. Po zakodowaniu wtryskiwaczy zamiana ich miejscami między cylindrami jest wykluczona. Spowoduje to zakłucenia w pracy silnika.
Niektóre silniki..np Ford Mondeo 2.0TDCi posiadają sterowniki zdolne do "nauczenia" się wtryskiwaczy. Oznacza to że po wymianie wtryskiwacze na nowe możemy uruchomić silnik ale jego praca i dymienie będzie nam przypominała starego jelcza. Należy pozostawić pracujący silnik na około 1 godz i nastąpi powolna stabilizacja jego pracy po czym zacznie on pracować poprawnie. W przypadku Forda Fokusa 1.8 TDCi rozruch silnika po wymianie wtryskiwaczy jest niemożliwy. Konieczne jest zakodowanie wtryskiwaczy za pomocą testera.

W większości aut w których silniki zasilane są systemem CR istnieje procedura kodowania wtryskiwaczy do sterownika. Testery posiadają odpowiednie funkcje dopasowania. Po skomunikowaniu się ze sterownikiem silnikowym, i wybraniu odpowiedniej funkcji możemy odczytać ze sterownika zakodowane wtryskiwacze i porównać je z zamontowanymi na poszczególnych cylindrach a także wprowadzić nowe kody po wymianie wtrysków.

Innym rozwiązaniem są systemy wtrysków CR 3-ciej generacji. Posiadają one zawory piezoelektryczne. Pracują na ciśnieniu 1800bar a sterują nimi najnowsze systemy EDC-17. Ale o nich napisze jak zdobędę stosowną dokumentację a o nią trochę ciężko"
Awatar użytkownika
tjwasiak
Użytkownik
Posty: 501
Rejestracja: 27 lis 2009, o 05:51
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tjwasiak »

Reasumując - zakładajcie wtryskiwacze jakie chcecie. Mogą być regenerowane w stodole u fachowca, albo nawet we własnym zakresie na stole w salonie. Cóż to za filozofia w końcu zregenerować wtryskiwacz :rotfl: A jak później będziecie mieli problemy, to szukajcie ich źródła gdziekolwiek, byle nie w oszczędnościach przy naprawach samochodu.

Ja wiem, że chińską końcówkę wtryskiwacza do TDI można kupić za około 5EUR + wysyłka... Ciekawe tylko ile (i czy w ogóle) popracuje na niej silnik, którego naprawa będzie potem kosztować (zależnie od źródła części) 3-20 tysięcy złotych polskich. No chyba że znów zreanimujemy go drewnianymi tłokami, a głowicę splanujemy papierem ściernym.

A co do moich źródeł części - nie kupuje od złodziei którzy wynoszą części z fabryk czy magazynów. Nie kupuje również podróbek. Może dlatego za końcówkę płacę tyle ile płacę mimo praktycznie najwyższych możliwych rabatów w hurtowniach?
Awatar użytkownika
V126
VIP
Posty: 6785
Rejestracja: 23 lis 2008, o 20:46
VIN:
Lokalizacja: Lublin

Post autor: V126 »

tjwasiak to można samemu regenerować wtrysk, czy nie (tak, żeby to pracowało jak należy (do tego oczywiście końcówki Bosch i przy założeniu, że to one są do wymiany, a nie elektryka)?
C200 CDI 2002 AVANTGARDE ESTATE WDB2032041F212729 I UNITRA GRA!!!
Awatar użytkownika
tjwasiak
Użytkownik
Posty: 501
Rejestracja: 27 lis 2009, o 05:51
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: tjwasiak »

Jeśli masz dostęp do aparatury Boscha to możesz samemu. Oczywiście o ile umiesz obsługiwać całą tą maszynerię. Osobiście nie podjąłbym się naprawy we własnym zakresie nawet najprostszych wtryskiwaczy do jakiegoś Ursusa nie mówiąc już o nowoczesnych common-rail'ach...
w0wacik
Użytkownik
Posty: 674
Rejestracja: 26 paź 2009, o 15:19
VIN:
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: w0wacik »

V126 pisze:tjwasiak to można samemu regenerować wtrysk, czy nie (tak, żeby to pracowało jak należy (do tego oczywiście końcówki Bosch i przy założeniu, że to one są do wymiany, a nie elektryka)?
Tak, można mając stół do wtryskiwaczy common rail. Znajomy w swojej E W211 wymienił same końcówki samemu. Efekt jest taki, że auto chodzi jak Ursus C30. Końcówkę trzeba odpowiednio ustawić względem całej reszty... Mierzenie ciśnień itd... To są tajemne tajemnice, za które się właśnie płaci. A płaci się po to fachowcowi, który się zna na rzeczy, żeby potem mieć kogo ganiać z siekierą, a nie kupować chińszczyznę za 160 rubli i potem mieć pretensję samemu do siebie i szukać dziury w całym, tzn. w tłoku.

Reasumując Jara jedź do Diesel Service do Bogdana Podkowińskiego w Nadarzynie pod Warszawą.
S203 C270 CDI Avantgarde '02

"Lepiej 5 minut później, niż 50 lat za wcześnie"


Pozdrawiam

w0wacik
ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik i osprzęt”