SuruwaC220 pisze: To jest oczywiście prawda (tak mi się wydaje) ale słyszałem tą historyjkę na różnych forach, jak do tej pory nikt jej nie potwierdził
Ja też słyszałem w pierwotnej wersji, że to była nówka sztuka 7-mka uderzyła a właściciel rzęcha z zenonami mu 200 tysi wypłacał - na potrzeby tego przykładu opowieść ograniczyłem do niezbędnego minimum
bosniak_sg pisze:Generalnie kazde auto ktore bralo udzial w kolizji jakbysmy poddawali szczegolowej ekspertyzie czy ma homologowane lampy, tlumik, opony z idealnym stanem bieznika, hamulce z biezaca wymiana plynu, gruboscia okladzin hamulcowych itd itp to bylby totalny absurd, takie rzeczy to tylko w ameryce.
Zapewniam Cię, że każdy samochód, który uczestniczy w poważniej kolizji - czyli w takiej gdy ucierpiało ludzkie zdrowie lub życie, jest bardzo dokładnie sprawdzany - dzisiejsi adwokaci (i prokuratorzy) są bardzo drobiazgowi.
Jak zrobisz komuś obcierkę na parkingu, to nikt Twoich świateł "ala canada" nie będzie weryfikował.
Ponadto, może jeszcze o tym nie wiesz, to przy okazji się dowiesz, takie podzespoły samochodu jak opony czy hamulce mają swoje zużycie graniczne - nie muszą być nowe, starczy, że będą miały odpowiednie parametry - grubość czy głębokość. Wspomnę jeszcze, że jakiś czas temu zmieniły się przepisy dotyczące dopuszczenia samochodu do ruchu, np. podczas przeglądu. I nawet gdy hamulce jeszcze nie wykazują objawów uszkodzeń (zużycia) a pali się już kontrolka o osiągnięciu granicznego zużycia, to taki samochód może zostać uznany jako niesprawny - wychodząc z założenia iż to producent wie najlepiej kiedy układ hamulcowy wymaga obsługi - w tym przypadku wymiany klocków.
Cieszy mnie, że chociaż Ty zachowałeś odrobinę zdrowego rozsądku.mrbraindeath pisze:Przepisy sa jakie sa i nie ma ich co kwestionowac - spryskiwacze musza byc i tyle.
mrbraindeath pisze:Nie ma zadnego wymogu odn. czestotliwosci czyczszenia reflektorow. Wedlug prawa maja byc czyste.. ale jak kazdy z nas wie, minimalna warstwa soli czy kurzu potrafi spowodowac ze reflektor bedzie oslepial wiec taka sprawa nawet w sadzie nie przejdzie.. Ukarany pewnie bedzie ten co zmienil pas i wjechal drugiej osobie pod nos, to czy to zrobil ze wzgledu na oslepienie czy dlatego ze mu sie akurat zachcialo wtedy nikt nie udowodni
Teoretycznie masz rację - jednak chciałbym Tobie wspomnieć, że przepisy wymagają aby wszystkie źródła światła BYŁY CZYSTE. Jadąc brudasem łamiesz prawo Kolego...
Ponadto musicie zrozumieć, że jest różnica pomiędzy wyposażeniem które powinno być I JEST a takim które powinno być A GO NIE MA.