Witaj TomkuTOMGOL pisze:Oj Mario MarioMARIO68 pisze:Witam wszystkich
Moim zdaniem prócz tego co piszecie (a każdy ma odrobinę racji) to duże znaczenie ma samo nastawienie (psychika) i podejście do sytuacji . Bo jeżeli ktoś kupuje używane auto (bez względu na wiek) i oczekuje bezawaryjności to jest chyba nie z tego świata. Ja kupując swoje autko miałem już wkalkulowane (odłożona kaska) pewne naprawy a że ich jest mniej tym bardziej się cieszę a jeżeli ktoś wydał całą kasę a teraz się popsuło i tanim kosztem naprawia się w warsztatach z garażu lub wiaty i części niewiadomo jakie no cóż nic dziwnego że jest się niezadowlonym.
Ostatnio ford wypóścił nowe mondeo i koleś sobie kupił z salonu 125000pln pierwszy wypust jesień 2007 i znów miałem powód do dumy po 2000km silnik odmówił mu posłuszeństwa a z tego co mówił po wizycie w aso jak go lawetą zwieżli to masa przypadków była z tym fordem i też elektronika zawiniła potem jeszcze kilka razy tam zajężdzał z jakimiś drobnymi problemami a do tego gorzej wyposażony niż mój 8-latek
Tak naprawdę nawet nowe auta się psują a już chyba najbardziej te które zaczynają nową serie danego modelu (pierwsze wypusty) bo tak naprawde to dopiero przez urzytkowników są przprowadzone końcowe testy i najwięcej wad się ukazuje . Kierowcy testowi(fabryczni) nawet przy ostrej jeżdzie mają nienaganną technikę a my ?
Troszke wyprostuję twoją odpowiedz.
Popierwsze nie padł silnik przy 2000km, tylko transporter od bezkluczykowego sytemu został nie rozpoznay i to przy przebiegu ponad 10000km. Fakt bolączka wieku dziecięcego w Nowym Mondeo, która została wyeliminowana poprzez aktualizację softu w ASO ale żeby zaraz uśmiercac mi silnik
Faktem jest ze problemem może być jednostka napedowa 2.0 TDCi z filtrem DPF (cząstek stałych) ponieważ jeżdzac tylko po mieście raz na miesiąc trzeba przegonić autko, aby DPF nie szalał. No ale mnie to nie dotyczy bo ja swojemu Mondkowi nie żałuje, tak jak ty swojemu mb.
Co do wyposażenie znowu nie moge się zgodzić ze Twój 8 letni mb, ma lepsze wyposażenie od mojego.
Czy twój mb wie co to są bi-ksenony, podgrzewana przednia szyba (bajer zimą i jak parują szyby), system key free czyli bezkluczykowa obsługa, interfejs kierowcy HMI, system skretnych swiateł AFS, ESP razem z EBA, w standardzie mojej wersji są też fotele kubełkowe z przodu, zabarwione szyby na niebiesko, czujniki nasłonecznienia wnętrza, alarm wychwytujący przechylenia auta i inne bajery. Mogę dalej wymieniać tylko po co. Przeciez różnica między naszymi autami jest prawie 8 lat i siła rzeczy twój mb nie miał prawa miec pewnych bajerów takich co ma mój Mondek bo postęp idzie do przodu, wiec obalam Twoją teorie o 8 letnim mb lepiej wyposazonym od Nowego Mondeo.
No coż życze Wszystkim Użytkowniką tego Forum bezawaryjego użytkownia swoich zbawek
sorry za
Pozdrawiam
Tomek
Wymagasz żeby czytac ze zrozumieniem więc przczytaj jeszcze raz co napisałem i w jakieim kontekście - ja zapłaciłem za auto (fakt używane) a nie za wyposażenie więc to co mam uważam za standart gdzie ty za wszystko musiałeś dopłacic(prawie wszystko) wiesz dla mnie było dziwne że płacąc tyle kasy musiałeś dodatkowo kombinowac żeby uruchomili ci funkcję doświetlenia drogi po wyjściu z auta(a ja mam) co do przedniej szyby to nie wiem na jakiej zasadzie to u mnie funkcjonuje ale z zaparowaną szybą nie mam problemów no i ta jazda (szybka) chyba zapomniałeś jak lecieliśmy do wawy w czwórkę a że za tobą nie nadanżam to tylko dlatego że koników mam mniej(pogadamy jak wymienię autko na 270cdi) - ksenony ? jak bym sie rozejrzał to pewnie też bym kupił z ksenonami(nawet te 8-letnie mają) ale historie kupna znasz a co do awari silnika twego auta to napisałem jak wyżej czyli - silnik odmówił mu posłuszeństwa a gdybyś zrozumiał to pewnie wiedziałbyś że nie najężdżam na twoje autko bo wiesz jakie jest moję zdanie na temat tej bryczki(ok) a chodziło o to że nawet nowe auta potrafią nawalic i tak jak rozmawialiśmy to nie silniki się psują tylko osprzęt i elektronika .
Pozdrawiam i do zobaczyska na kawce