Pod koniec zeszłego roku trochę niechcący związałem się z Bejbi C240 4matic M 112.916 Wiedziałem że miłość do Mercedes jest kosztowna (mamy w rodzinie jeszcze R170 230 z pompką oczywiście) więc świadom praw i bla bla kupiłem Miłość trwa nadal, mimo kosztów i godzin spędzonych przy naprawach, a trochę tego było i już szykują się następne. Na szafie jest jeszcze poniżej 200kkm z czego moje blisko 20. Wygląda na jeszcze mniej, ewidentnie jeździła jedna osoba - wyrobiony ogranicznik przednich lewych drzwi i tylnych. Import Szwajcaria, pewnie z gór, bo dodatkowy pakiet typu większy aku, tunel na narty i 4x4. Auto miało służyć do innych celów, ale ze względu szczególną sytuacje rodzinno-społeczną trafiło na taryfę Nie jeden już się zdziwił - szczególnie jak popada
Tu zacznę od tego co zrobione:
- oczywiście pełen serwis olejowy - napęd na obie osie było co wymieniać - filtrów też sporo, również w skrzyni
- osłony przegubów przedniej osi - w "normalnym" aucie oczywista rzecz, a tu jednak nie
- świece - 12szt. oczywiście kupiłem na początku 6
- remont hamulców - z przodu klocki i kompletny tył
- w między czasie roz!@@#$ się sprzęgło od klimy - zerwało pasek, więc jest kompresor po regeneracji (kompresor ori leży w garażu, chyba sprawny), rolka i napinacz
- czujnik położenia wału
- instalacja podtlenku wstydu (ukryta we wlewie benzyny) BRC SEQUENT PLUG AND DRIVE założona w Energy Gaz Polska
- mnóstwo różnych uszczelnień, włącznie z dolotem
- plus jeszcze mnóstwo rzeczy mniej lub bardziej istotnych typu osuszacz do klimy, polerowanie kloszy czy lakieru
A teraz poproszę o jakieś porady, bo czytam to forum i też inne a ze skrzynią nie mogę dojść do ładu. Ogólnie zmienia biegi sprawnie, nie szarpie wręcz nie czuć zmiany, ale.. W trybie "S" na postoju zaczyna drżeć (przed wymianą oleju i filtra aż budą telepało) czasem nawet zgaśnie, w trybie "C" to się nie zdarza i jeśli jest manualnie zapięta jedynka. Podczas zjazdu w dół z puszonym hamulcem i gazem potrafi wrzucić wyższy bieg z takim jebnięciem że aż zęby bolą, czasem też zdarza się to podczas normalnej jazdy przy odpuszczonym gazie. Zrobiłem reset adaptacji (30 sekund kickdown na zapłonie) i jakby to pomogło, ale tylko chwilowo. Zaczynam się zastanawiać czy jedynka była kiedykolwiek używana.. Marną mam wiedzę w tej kwestii, więc liczę na jakieś Wasze porady.
A teraz wisienka na torcie..
Dzisiaj wracając do domu przez las zachciało mi się szczać.. Parking leśny jest.. Zapłon wyłączam i idę lać.. wracam zadowolony, ale nie na długo. Coś dziwnego wydarzyło się ze światłami.. Święcą w ziemie Niby zadupie, ale ruch na tyle duży że jazda na długich nie wchodzi w gre, a zasięg świateł tyle co na długość samochodu Ciekawe który czujnik jeśli to on.. Jak będę oglądać to zrobię przy okazji jakieś zdjęcia to się pochwale jakie taxi można trafić