Mój po opanowaniu nadkola i rantu drzwi póki co trzyma się dobrze ale tak jak mówisz - jak ruda wejdzie znów to po prostu kupię drzwi od polifta (podobno pasują).siwix pisze:Kolega z naszego forum przyciąga calaki na części. Bierz od niego budę i przekładaj wszystko. Ile radości i zabawy.
Jeżdżę nim rok, fakt, że ze wszystkimi serwisami i tym co popsuło się wyszedł mnie 19k (byłoby mniej ale uparłem się na wymianę świateł bo były wrzucone Poliftowe Zenony oryginał ale bez sprysków, kupiłem w ich miejsce polift halogen od AL) ale..ten samochód mimo wieku daje mnóstwo frajdy z jazdy. Po prostu dobrze się nim jeździ. Moim zdaniem dopóki ruda nie zjada go na amen to warto dbać i walczyć co jakiś czas z punktami korozji - samochód odwdzięczy się na pewno. Szkoda, że w okresie gdy szukałem była mocna posucha co do C270 (tylko i wyłącznie ten mnie interesował), wersji polift praktycznie nie było, a jak były to kombi którego nie chciałem a po zdjęciach często było widać tęgą eksploatację która ni jak nie pokrywała się z rzekomym przebiegiem. No nic, zostałem z przedliftem (za przedliftem przemawiał do mnie jeden aspekt, na przekór wszystkim - zegary w środku i konsola środkowa, no po prostu bardziej mi się podoba) z końca 2003 i nie ma tragedii z rudą, odrobinę nadkole było chrupnięte i jedne drzwi. Do przeżycia.