glapisimo pisze:witam a ja dałem karton przed ta mała chłodniczke i przed duza i co????

Chwalisz się czy żalisz?? Zasuwaj po termostat do sklepu i wymieniaj.

tak słyszałem ze sa dwa termostaty tak pisła czesław 555 i nie wiem czy wymienic dwa

mercfan pisze:

glapisimo pisze:witam a ja dałem karton przed ta mała chłodniczke i przed duza i co????

Chwalisz się czy żalisz?? Zasuwaj po termostat do sklepu i wymieniaj.

Szkoda jego kasy.Ja wymieniłem już dwa termostaty,poza tym ten który był oryginalnie tez był dobry.Czyli razem trzy termostaty.wszystkie sprawdzałem w garnku.Otwierają się przy ok.93stopniach,a po nieznacznym ostudzeniu szczelnie zamykają.Następnie po przeczytaniu posta Czesława555,nie żałowałem kasy i wymieniłem termostat układu paliwowego.
I dalej dupa.Oczywiście nie ma tragedii bo w aucie mam cieplutko ale przy większych mrozach silnik jest wciąż niedogrzany.Jak jest ślisko=jazda emerycka to złapie góra 60stopni,ale gdy tylko mogę mu depnąć to jest lepiej.Przy dłuższej jeździe mam czasami nawet 80-90stopni,ale pod warunkiem,że nie ma mrozu.
Ja się już poddałem.Idzie wiosna to zapomnę o problemie.
P.S. Jakby ktoś chciał to zbędne mi termostaty są wystawione na allegro.

Ja bym jeszcze sprawdzil czujnik temperatury.

Ja mam uszkodzony termostat i w aucie arktyczne mrozy. Grzanie na postoju to strata czasu i paliwa w tym przypadku . Jazda w mieście to 55stopni max po 15min. wyjazd za miasto i w 5min. jest 40stopni. Kolega poradził kartonik (między grillem a chłodnicą). I tak jeżdżę od tygodnia, temperatura rośnie w oczach miasto 75stopni poza miastem 65stopni (może w mieście było by więcej ale mam tylko krótkie trasy, większość trasy poza miastem).
Kartonik działa

kSmuk pisze:Ja bym jeszcze sprawdzil czujnik temperatury.

Czujnik temperatury jest zamocowany w obudowie termostatu więc kupuje się go zawsze z termostatem(no chyba,że się mylę)Więc też odpada.

orion5 pisze:Ja mam uszkodzony termostat i w aucie arktyczne mrozy. Grzanie na postoju to strata czasu i paliwa w tym przypadku . Jazda w mieście to 55stopni max po 15min. wyjazd za miasto i w 5min. jest 40stopni. Kolega poradził kartonik (między grillem a chłodnicą). I tak jeżdżę od tygodnia, temperatura rośnie w oczach miasto 75stopni poza miastem 65stopni (może w mieście było by więcej ale mam tylko krótkie trasy, większość trasy poza miastem).
Kartonik działa

Kolega orion gdzie mieszkasz w niemczech - bo ja z Frankfurtu nad menem.
Oczywiscie o oleju mowa a nie o temp. Farenheita w samochodzie w srodku. Tak ?

Tak chodziło mi o temp. oleju podaną w Celsjuszach. Ale przez moją niedokładność (brak C , F) te 75stopni mgły by tyczyć też kabiny i nie było by dużego przekłamania. Teraz w aucie mam ciepło, a 75stopni F to ok. 23stopnie C.
Miejscowość Paderborn.

Pozdrawiam

Hej.Ja wyciolem sobie nie kartonik tylko styropian o gr.1 cm mialem walniety termostat a jakos ciezko bylo mi go dostac (temperatura max 75 st.C)wymienilemi juz nie potrzeba kartonow.
pozdr

Karton troszkę daje, też to sprawdzałem, jak miałem uszkodzony termostat i czekałem na umówioną wizytę u mechanika przez kilka dni - naprawdę troszkę lepiej się nagrzewa. Pamiętajmy, że termostat może być uszkodzony= zablokowany w 2 przypadkach: albo ZAMKNIĘTY, albo cały czas OTWARTY!!!
Ja miałem termostat uszkodzy w ten sposób, że być ciągle otwarty, więc taki karton ma wtedy sens. Jeśli termostat jest ciągle zamknięty, to nic nie da zasłanianie chłodnicy kartonem bo i tak przez chłodnicę nic nie przepływa, jak jest zimno - faktycznie jakieś tam minimalnie większe jest zabezpieczenie przed wiatrem, ale wątpię, żeby było to zauważalne... chyba, że samochód klepany i po nogach nie wieje z kartonem, a bez niego przez dziury wieje

Poza tym wyobraźcie sobie sytuację co się stanie, jak taki kartonik jest niechlujnie zamontowany, silnik się nagrzeje tak mocno, że włącza dmuchawę a tu kartonik się w nią wkręca i... Też tak się może zdarzyć i naprawdę wtedy będziecie mieli cieplej...

Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mamy coś w aucie zepsute, ale olewamy to i uciekamy się do takich głupich sposobów, jak zasłanianie chłodnicy kartonem- przecież to wstyd. Takie rzeczy, to w starych złomach ludzie robią, a nie w
Stać na wódkę, to i na zakąskę = stać na merca to i na części (które, np. w przypadku termostatu nie są drogie).

bojar pisze: Poza tym wyobraźcie sobie sytuację co się stanie, jak taki kartonik jest niechlujnie zamontowany, silnik się nagrzeje tak mocno, że włącza dmuchawę a tu kartonik się w nią wkręca i... Też tak się może zdarzyć i naprawdę wtedy będziecie mieli cieplej...

sorki ale jakby to miało się stać
skocz, podnieś maskę dowiesz się o co mi chodzi

bojar pisze: Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mamy coś w aucie zepsute, ale olewamy to i uciekamy się do takich głupich sposobów, jak zasłanianie chłodnicy kartonem- przecież to wstyd. Takie rzeczy, to w starych złomach ludzie robią, a nie w
Stać na wódkę, to i na zakąskę = stać na merca to i na części (które, np. w przypadku termostatu nie są drogie).

w stopro się z Tobą zgadzam ale nie generalizuj
owszem Ja także przysłoniłem chłodnicę "kartonikiem"
(w moim przypadku twarda czarna folia prawie plexi)
...bo po pierwsze nie mam pewności czy to jest wina termostatu
po drugie średnio mi sie uśmiecha wymiana termostatu w temp. poniżej 0st
to tyle wtej kwestii
ale jeszcze nikt nie przedstawił kwesti intercoolera
sam się nad tym zastanawiałem i według mnie przy temp. w okolicach zera
ale ponad +10 na wszelki wypadek ja już się pozbyłem
w mieście mam spokojnie 80st
na trasie 60-80st w zależności jakie natężenie ruchu

i to mi się podoba

[ Dodano: 2010-02-25, 21:58 ]
bojar ma racje

bojar pisze:Jeśli termostat jest ciągle zamknięty, to nic nie da zasłanianie chłodnicy kartonem bo i tak przez chłodnicę nic nie przepływa

Jakby był zawsze zamknięty to po kilku kilometrach jazdy miałbyś smażonego merola pod maską...

bojar pisze:Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mamy coś w aucie zepsute, ale olewamy to i uciekamy się do takich głupich sposobów, jak zasłanianie chłodnicy kartonem- przecież to wstyd. Takie rzeczy, to w starych złomach ludzie robią, a nie w
Stać na wódkę, to i na zakąskę = stać na merca to i na części (które, np. w przypadku termostatu nie są drogie).

Ja nie jestem milionerem. Ostatnie dwa miesiące to;
- uszczelnienie pompy wysokiego ciśnienia i wymiana paska 530euro.
- rolka napinacza i rolka na alternatorze z wymianą 320euro.
- podatek drogowy 366euro.
- tüv 100euro.
- za termostat z wymianą liczą sobie około 200euro. ale dzięki form wymienię sam.
Nie ma sensu pisać co mnie jeszcze czeka, a list jest długa. Kartonik jest tylko formą doraźną i lada dzień przyjdzie jego kres. Czasami trzeba improwizować.

orion5 pisze:uszczelnienie pompy wysokiego ciśnienia i wymiana paska 530euro.
- rolka napinacza i rolka na alternatorze z wymianą 320euro.
- podatek drogowy 366euro.
- tüv 100euro.