Karton za grilem - sposob na szybsze ogrzanie

tomthemd · Post autor: **tomthemd** » 17 lut 2010, o 07:58

Widzialem wiele samochodow co sobie taki karton zalozylo na gril, aby samochod szybciej sie ogrzewal.
Czy to ma sens? (Oczywiscie wyglada jak gleba)
Czy jest cieplo szybciej?
Ktos stosuje ta metode?

mugger · Post autor: **mugger** » 17 lut 2010, o 09:50

Moja opinia (można się z nią zgadzać lub nie) jest taka, że nie ma to sensu - W aucie mamy mały obieg i duży - dopiero po zagrzaniu się, puszczany jest duży obieg przez chłodnicę. Kolokwialnie - rano przy -15st można nawet wywalić chłodnicę do kosza i tak nie będzie szybciej ciepło... No chyba że ma się zepsuty termostat i jest on cały czas otwarty.
Na upartego takie zastawienie może dać parę stopni ze względu, że wiatr nie będzie hulał pod maską w koło silnika...Producent też nic nie pisze o tekturze zakładanej na zimę

jjanicki · Post autor: **jjanicki** » 17 lut 2010, o 21:09

Ale przy zasłonięciu kartonem chłodnicy, podczas jazdy mniej zimnego powietrza przedostaje się do komory silnika... wbrew pozorom to ma znaczenie dla zagrzania...

Niedowiarkom polecam porównać czas nagrzewania się silnika podczas jazdy i na postoju, gdy przytrzymać obroty w okolicach 2000rpm - sa bezpieczne dla zimnego silnika i dobrze udają jazdę.
W tym drugim przypadku, przy sprawnym termostacie, podnoszenie się wskazówki temperatury widać wręcz gołym okiem...

mugger · Post autor: **mugger** » 17 lut 2010, o 21:39

Grzanie silnika na postoju to chyba jednak metoda niezbyt godna polecania...
Moje pytanie jest następujące - czy to zastawianie naprawdę wiele da? Dla kilku stopni szkoda sobie zawracać głowę - sprawny termostat i normalna (nie dziadkowa) jazda wystarczy do zagrzania

jjanicki · Post autor: **jjanicki** » 17 lut 2010, o 22:12

mugger pisze:Grzanie silnika na postoju to chyba jednak metoda niezbyt godna polecania...

Uzasadnij

mugger pisze:Dla kilku stopni szkoda sobie zawracać głowę - sprawny termostat i normalna (nie dziadkowa) jazda wystarczy do zagrzania

Zagrzanie silnika nie kończy się na rozgrzaniu płynu chłodzącego i otwarciu termostatu... jest jeszcze olej w silniku...

mugger · Post autor: **mugger** » 17 lut 2010, o 22:28

No to po kolei:

- grzanie na postoju trwa dłużej co wiąże się z większym spalaniem i emisją spalin
- przez ten wydłużony czas silnik nie osiąga roboczej temperatury co za tym idzie jest narażony za zwiększone zużycie - olej nie osiąga roboczej temperatury
- za grzanie na postoju możesz dostać mandat

jjanicki · Post autor: **jjanicki** » 17 lut 2010, o 22:36

mugger pisze:- grzanie na postoju trwa dłużej co wiąże się z większym spalaniem i emisją spalin
- przez ten wydłużony czas silnik nie osiąga roboczej temperatury co za tym idzie jest narażony za zwiększone zużycie - olej nie osiąga roboczej temperatury

Nie filozofuj, tylko sprawdź w praktyce to, o czym piszesz

najlepiej przy dużym mrozie...

mugger pisze:- za grzanie na postoju możesz dostać mandat

Dobrze, że do warsztatów nie zagląda policja

Na własnym podwórku też mi dadzą mandat

V126 · Post autor: **V126** » 17 lut 2010, o 22:37

Coś w tym kartonie musi być, bo jak zaczynał się chłodek, to każda legenda PRLu i nie tylko miała to na chłodnicy. Generalnie pies jest pogrzebany w tym, że nie wieje zimnem po silniku i szybciej się nagrzewa.

jjanicki · Post autor: **jjanicki** » 17 lut 2010, o 22:38

V126 pisze:a to na chłodnicy. Generalnie pies jest pogrzebany w tym, że

I o tym od początku piszę

mugger · Post autor: **mugger** » 17 lut 2010, o 22:46

jjanicki, uzasadniłem, wyraziłem swoje zdanie a się czepiasz

czekamy na opinie innych - jak coś to mogę oddać tekturowe kartoniki innym

mercfan · Post autor: **mercfan** » 17 lut 2010, o 23:25

Ja mam benzynę i mam gdzieś wszelkie kartony, co najwyżej cartoon network lub trabant

wojtal.c · Post autor: **wojtal.c** » 23 lut 2010, o 22:20

Ponieważ mamy w naszych MB mały i duży obieg polecam zasłonięcie tylko małej chłodnicy, bo to właśnie ona nagrzewa się jako pierwsza (wystarczy kartonik o wielkości A4, którego nie widać z zewnątrz).
Możemy być wtedy spokojni, że temperatura nie wzrośnie nam poza dopuszczalną, ponieważ po osiągnięciu ~80 stopni włączy się duży obieg.
Oczywiście zakładamy sytuację, że nasz termostat jest w pełni sprawny.
Zrobiłem tak u siebie i muszę przyznać, że temperatura narasta znacznie szybciej niż przy niezasłoniętej chłodnicy.

V126 · Post autor: **V126** » 23 lut 2010, o 22:25

Mały obieg, to jest coś jeszcze innego, ta chłodnica, którą zasłoniłeś, to chłodnica wodna układu paliwowego. Obieg z tą chłodnicą ma swój osobny termostat (taka bańka na lewo od tej chłodniczki) i pewnie masz zepsuty. viewtopic.php?t=4147

gpiort · Post autor: **gpiort** » 24 lut 2010, o 10:33

ja osobiscie zasłoniłem chlodnice podczas jazdy po miescie nie ma problemu z dogrzaniem ale gdy tylko wyjade na trase temp. spada sadze ze jest to termostat ale nie mialem czasu jechac z tym na warsztat

glapisimo · Post autor: **glapisimo** » 24 lut 2010, o 15:22

witam a ja dałem karton przed ta mała chłodniczke i przed duza i co????? nic nie chciał sie nagrzac